Rodzinne tajemnice
Data: 15.01.2022,
Kategorie:
Masturbacja
zakazany owoc,
podglądaczka,
Autor: CichyPisarz
... na sobotę, by mama przyjechała do niej, to ich poszukają. Przyjechała z samego rana, uśmiechnięta i bardzo miła. Wyjeżdżała z zupełnie inną miną.
- Mamo! Nie oceniam cię, ale jak mogłaś? - Marzena dopytywała bardzo emocjonalnym tonem.
Córka, w skrócie, wyznała wszystko, czego się dowiedziała z pamiętników babci Ani. Powiedziała tylko o sprawie związanej z Zuzią i ojczymem, o innych wyznaniach babci nie musiała.
- To...nie jest łatwe. Daj mi chwilę! - Krzyknęła. - Postaram ci się to jakoś wyjaśnić - powiedziała ciszej, chcąc uspokoić córkę i jakoś odeprzeć jej wyrzuty.
- To chyba nie będzie takie łatwe - zaznaczyła powierniczka sekretów.
Mama tłumaczyła się ze swojej przeszłości ponad kwadrans. Opisała swoją ówczesną sytuację i próbowała wpłynąć na sposób oceny córki. Prowadziła długi monolog:
- Przecież ja miałam wtedy chyba z siedemnaście lat. Mamy, babci Ani, często nie było w domu, a twój dziadek Grzesiek, nie był tak naprawdę moim tatą.
- Ale przecież tego nie wiedziałaś...na samym początku - Marzena słusznie zauważyła.
- Tak! I tego żałuję najbardziej, ale... Ja byłam wtedy młodziutka, a on dorosły i mówił mi, że tak powinnam, że możemy... Protestowałam, ale w końcu uległam, zresztą pierwszy raz...to...jakby zrobił to...bez mojej zgody...na siłę. Wstydziłam się powiedzieć mamie, a później wyznał mi, że możemy robić to bez obawy, bo nie jest moim biologicznym ojcem, a mama to przede mną ukrywa. Wtedy zaczęłam się na wszystko zgadzać, na ...
... złość mamie. Przecież wtedy zawalił się mój cały świat...
- Tylko, że... - zastanowiła się, czy dokładać mamie trudów, ale jeśli to miała być szczera rozmowa, nie mogła być delikatna - on był mężem twojej mamy.
- Nie zrozumiesz... - uciekła wzrokiem i wlepiła go w podłogę.
- Spróbuj, może się uda - córka zachęcała do zwierzeń.
- Byłam młoda, stłamszona wiecznymi oczekiwaniami mamy bycia perfekcyjną uczennicą i córką. Myślisz, że to fajne życie, kiedy musisz się tylko uczyć i być grzeczną. Każdy moja porażka, niepowodzenie, były komentowane i karane. Wszystko tylko po to, by obraz naszej rodziny był wzorcowy.
Marzena pomyślała sobie, że jej mama postępowała podobnie wobec niej, tyle że ona się nie dała i pozostała sobą. Buntowała się i rodzice dla świętego spokoju, odpuścili. Dużo pomógł jej tata, który często ją bronił. Tym bardziej się dziwiła postępowaniu mamy, która doświadczyła podobnego traktowania. Chciała to skomentować, ale dała sobie z tym spokój.
- Tamtego dnia przyszedł i siłą odebrał mi dziewictwo. Wiedziałam, że to złe, ale...później tylko to było jedyną moją rozrywką. Nie miałam koleżanek, znajomych, wiecznie siedziałam w domu nad książkami. Kiedy Grzesiek ujawnił skrywaną tajemnicę, było mi już wszystko jedno. Pozwalałam mu na... - tu się zatrzymała, by znaleźć odpowiednie w tej sytuacji słowa - Pozwalałam mu na dużo. Na dużo za dużo... - zamyśliła się. - Wiem, że źle robiłam, ale on mnie tak skołował, że wtedy czułam się ważna, dorosła i... ...