Rodzinne tajemnice
Data: 15.01.2022,
Kategorie:
Masturbacja
zakazany owoc,
podglądaczka,
Autor: CichyPisarz
... jakiś pokój, w którym usłyszała wesoły głos Tomka, który przechwalał się przed kolegami tym, co przed chwila z nią robił. Śmiechy, wiwaty i żarty dopełniały obrazu, który przerysowywał Tomek.
- Z którą to już się dzisiaj całowałeś? - zapytał jeden z kolegów.
- Marzi jest czwarta. Jeszcze jeden glonojad i wygrywam zakład - rozbawiony Tomek oświadczył kolegom. - Pierwszy zdobędę lamusową piątkę. Daj strzała i wrócę do tej cnotki. Jakoś się wymówię, coś jej pościemniam... - opisał kolegom swój plan działania. - Następna będzie ta w okularach z denek od słoika. Poświecę się! - roześmiał się.
Marzena nie wierzyła, że stała się przedmiotem jakiegoś zakładu. Z drugiej strony powinna to przewidzieć. Ona i Tomek? To z góry było podejrzane. Stała się zabawką, jakąś zdobyczą, a było przecież tak fajnie. Rozmawiało się tak dobrze. Chciała zaszyć się w pokoju i już z niego nie wychodzić, ale zrobiła inaczej. Wróciła na miejsce, gdzie miała czekać. Przysięgła sobie, że od teraz będzie bardzo ostrożna w relacjach z chłopcami.
- To na czym skończyliśmy - próbował ją pocałować.
- Wiesz co, muszę już iść. Fajnie było - skwitowała grzecznie, nie okazując złości i rozczarowania jego zachowaniem.
Wróciła do grupy i chociaż chciała uprzedzić koleżankę okularnicę, nie zrobiła tego, by nie wyszło na jaw, że ona tego doświadczyła. Po jakiejś pół godzinie widziała rozanieloną koleżankę i prześmiewczą minę Tomka, który dawał dziwne znaki kolegom, że przelizał się z piątą szarą myszką ...
... z ich klasy.
Pomimo przykrości jaką wtedy czuła, teraz wspominała te przyjemne odczucia towarzyszące całowaniu się i dziwnego rodzaju obawę, podniecenie, kiedy dłoń kolegi dotykała jej cycuszków. Pamiętała, że wtedy się bała, ale zarazem tego chciała. Pamiętała jak jej ciało drżało od emocjonalnego napięcia w trakcie pieszczot. Niestety cała reszta była już przykrym wspomnieniem. Tego wieczora napadał ją bardzo refleksyjny stan. Dużo myślała o swoim życiu uczuciowym, które tak naprawdę nie istniało. Podobali jej się niektórzy chłopcy, ale powodowana obawami nawet nie próbowała się z nimi bliżej poznać. Nie wierzyła w siebie, a nie była na tyle atrakcyjna, by to oni zwracali na nią uwagę. Była o tym przekonana.
Sesja przebiegła Marzenie idealnie. Zdała wszystkie egzaminy, w tym kilka w terminie zerowym, a z jednego była nawet zwolniona. Dla niej drugi rok studiów właśnie się skończył. Wróciła do domu po uzupełnieniu wszystkich wpisów w indeksie i usiadła zadowolona na sofie. Włączyła muzykę i relaksowała się, czując powiew świeżego powietrza wpadającego przez uchylone drzwi balkonowe. Będąc w idyllicznym stanie zasnęła.
Wizja ponad trzymiesięcznej przerwy zmobilizowała ją do szukania jakiegoś zajęcia. Rodzice namawiali ją na wyjazd z nimi na wczasy do Grecji, ale ona grzecznie podziękowała i odmówiła.
Już jakiś czas temu uzgodniła w jednej z bibliotek, że zostanie przyjęta na zastępstwo za panią, która się poważnie rozchorowała. Miała zacząć od lipca. Do tego czasu ...