1. A macie za swoje! - Wakacyjna…


    Data: 16.01.2022, Kategorie: wakacje, Nastolatki Zdrada Autor: CichyPisarz

    ... wtedy nagle oderwał oczy od wypukłości jej pupy, bo poczuł zimne krople wody i usłyszał energiczny głos kolegi:
    
    - Irek, idziesz do wody? – Zza parawanu wbiegł rozrzucający kolejne krople wody Tadeusz – tata Mariki, i ochlapując smażących się na słońcu leniuchów, zaproponował ochłodę w słonej wodzie.
    
    - Tato! Opalam plecy, zasłaniasz! – zamarudziła nastolatka, bo Tadek rzucał na nią cień.
    
    - Ja… może później. Przed chwilą… przecież byłem – próbował się wymówić wytrącony z rozmyślań Irek. Przecież nie powie, że nie może się obrócić, tym bardziej wstać, a nawet usiąść, bo kąpielówki od razu zdradzą, gdzie krążą jego myśli. Tym bardziej nie wypadało mu powiedzieć (nawet w formie żartu), że poluje na widok piersi jego córki, która rozpięła górę stroju, by równomiernie opalić skórę pleców. Dwa razy już został nagrodzony i czekał na kolejny moment, kiedy nastolatka sięgnie po butelkę coli, by się napić. Już od jakiegoś czasu miał gigantyczny i uporczywy wzwód, który ukrył, wciskając wypukłość w wyżłobiony w piasku pod ręcznikiem dołek.
    
    - To było ponad dwie godziny temu – zaśmiał się Tadek – ale jak chcesz – machnął ręką obojętnie, widząc, że kolega wpatruje się w leżącą przed nim gazetę. Nawet nie podejrzewałby, że w wyobrażeniach kolegi jego Marika wielekroć leżała poskładana jak gimnastyczka i robiła takie rzeczy, o które by znajomego nie podejrzewał.
    
    - A ty na pewno nie chcesz się ochłodzić? Może… już zapniesz… no wiesz… – zwrócił się do córki, mając na myśli ...
    ... zapięcie góry stroju, spoglądając przy tym z ukosa na udającego zaczytanego Irka, czy ten czasem nie podgląda jego córki. – Jeszcze trochę i się usmażysz – żartował z determinacji nastolatki, bo już pierwszego dnia pobytu nad morzem, zapowiedziała, że zmieni się w mulatkę.
    
    - Tato, odsłoń słońce – zamarudziła, tylko na chwilę wyjmując słuchawkę z ucha i odrywając wzrok od ekranu smartfona. – Zapnę za parę minut – odpowiedziała na jego napomnienie i a jej policzek opadł na plażowy ręcznik, jakby była zaspana.
    
    Marika odebrała telefon, dzięki czemu podglądacz kolejny raz przez ułamek sekundy widział urocze piersi o niedużych sutkach. Marika szybko obróciła się na plecy i leżąc z lekko rozłożonymi i ugiętymi nogami, przytrzymując stanik, uśmiechała się i żywiołowo opowiadała koleżance o pobycie nad morzem. Miała przy tym piękny naturalny uśmiech. Trochę koloryzowała, jak to nastolatka, ale kto nie opowiada o wakacjach w ostrzejszych barwach niż w rzeczywistości były. Plotkowała w najlepsze, na pana Irka nawet nie spojrzała.
    
    On za to wciąż zerkał między jej uda, bo teraz miał ku temu świetną okazję. Dobrze, że żona wzięła mu te mocno przyciemniane okulary, przez szkła nie było widać jego zafascynowanych tajemnicami Mariki oczu.
    
    <<>>
    
    - Co kochanie mówiłaś? – dopytał Irek, bo nie dosłyszał. Tak naprawdę znowu wpatrywał się w tyłeczek stojącej przed nim Mariki, wnikając pod materiał kusych, wysoko odsłaniających po bokach uda, spodenek samczymi kosmatymi myślami. Właśnie znowu ...
«1234...28»