W co grasz ze mną?
Data: 15.05.2019,
Kategorie:
burza,
spotkanie,
pożądanie,
Autor: Krystyna
... milczenie, czy ucieszy się? Niepewnie podniosła rękę i delikatnie przesunęła palcami wzdłuż policzka mężczyzny. Zadrżał, ale oczy miał nadal zamknięte. Jakby nie uwierzył w to, co poczuł. Teraz już pewniej dotykała jego twarzy, czoła, nosa, warg, podbródka...
Wolno otwierał oczy, jakby bojąc się rozwiać powstały w głowie obraz. Śni na jawie? Czuje coś, czego czuć nie może, nie powinien. Ona jedzie gdzieś tam, daleko, do swojego faceta, z którym chce być, a on wyobraża sobie, jak go dotyka, pieści opuszkami. Otworzył szeroko oczy, Zobaczył pierw jej zielone oczy, bardziej domyślając się barwy, niż widząc ją rzeczywiście, które wpatrywały się w niego bardzo uważnie. Potem wzrokiem objął całą jej twarz, sylwetkę. Stała przed nim z mokrymi od deszczu włosami, w przemoczonej sukience.
- Ewa - zdołał wyszeptać.
- Ciii -przysłoniła mu usta dłonią. - Tak, to ja Adamie.
Przysunęła się do niego, głową dotykając policzka. Poczuł łaskotanie mokrych włosów. Przylgnęła całą sobą. Wyraźnie wyczuwała, jak cały drży. Objął ją ramionami mocno, jakby się bał, że za chwilę zniknie, że wszystko okaże się wytworem jego wyobraźni. Wysunęła się z objęć i przesuwając dłonie wzdłuż jego boków zaczęła pomału osuwać się coraz niżej, nadal mocno przylegając ciałem.
Dreszcze zawładnęły jego ciałem, stado mrówek w szaleńczym pędzie biegło do stóp, by zaraz wracać coraz wyżej i sięgnąć włosów. Serce waliło jak szalone. Złapał ją znowu mocno i podniósł. Nie chciał, aby wyczuła jego silne ...
... podniecenie, chociaż pewnie dawno to zauważyła. Trzymał ją ramionami i głęboko zaglądał w oczy. W myślach robił coś zupełnie innego. Szybkim ruchem obrócił ją i teraz to ona stała oparta o drzewo. Docisnął mocniej do pnia, złapał za ręce i unieruchomił nad głową jedną dłonią. Drugą zadarł sukienkę i jednym szarpnięciem zdarł z niej majtki. Rozsunął zamek w spodniach, kolanem rozepchał nogi kobiety. Nie broniła się, kiedy wchodził w nią brutalnie. Zamknęła oczy, a z rozchylonych ust dało się słyszeć pojękiwanie. Wdzierał się szybko i głęboko. Z każdym kolejnym ruchem coraz mocniej i głębiej. Orgazm nadszedł szybko, wraz z jednym długim strzałem, potem kolejnymi, już mniejszymi. Chciwie łapał powietrze, uspokajał się. Wtedy dotarło do niego, że materiał klei się do niego, że lepka ciecz wypełniła nie ją, a jego bokserki. Kurwa! Co się ze mną dzieje, do cholery? - nie mógł uwierzyć w to, co się stało.
Kobieta mocno przywarła ciałem do mężczyzny. Sutki nabrzmiały i stały się wrażliwsze na bodźce. Boleśnie dotykały od wewnątrz koronki biustonosza. Zaczęła pocierać nimi o tors partnera. To spotęgowało podniecenie. Jej biodra kołysały się, ocierając o biodra mężczyzny. Przez materiał spodni wyraźnie wyczuwała twardą męskość. To zadziałało na nią ze zdwojona siłą. W kroczu pulsowało, fale gorąca rozpaliły całe ciało. Majtki lepiły się od wypływających z niej soków. Przyśpieszyła ruchy bioder coraz silniej napierając na twardego penisa. Oddech przyśpieszył, stał się płytszy, urywany. Z ...