Luiza
Data: 04.02.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... zastanawiasz się, czy mam na sobie figi? Widać to po twoim spojrzeniu. Chcesz wiedzieć, to sprawdź! - zaśmiała się perliście.- Ale... Jak... no... - zamurowało mnie zupełnie.Tutaj fajna dupeczka, tam jej ojciec, kutas mi się podnosi, co ja biedny mam, kurwa robić! Co się będę szczypał, pomyślałem, Tadeusz pewnie jeszcze śpi, jest piętro wyżej, nie powinien... Nim skończyłem myśleć już posadziłem Luizę na blacie stołu, popchnąłem ją mocno, tak, że położyła się na nim, podciągnąłem szmatkę okrywającą jej biodra, podniosłem i rozchyliłem szeroko jej nogi, kładąc je sobie na ramionach i po sekundzie tkwiłem w pipie po same jaja. Jednak miałem rację, nie miała bielizny. Przyciągnąłem ją do siebie, przytrzymałem za biodra, ruchałem jak automat. Nie trwało to długo. Dziewczyna zagryzła zęby na koszulce, a ja miętosząc jej cycki spuściłem się na nie, strzelając strużkami spermy, które trafiły też jej twarzy, do oczu i we włosy... Opadłem na kolana, to błyskawiczne pierdolenie całkowicie mnie osłabiło. Luiza znowu patrzyła na mnie wielkimi oczami, w których dostrzegłem wracającą świadomość.- O kurwa – wystękała – nie przypuszczałam, że faceci z pokolenia mego ojca tak potrafią pierdolić. Powiem krótko – jesteś rewelacyjny w te klocki. Muszę doprowadzić się do porządku, żeby zrobić wam śniadanie. Ojciec i tak nie zejdzie prędzej jak za dwie – trzy godziny.Wybiegła z kuchni, a ja wreszcie podniosłem się z kolan i nalałem sobie soku do szklanki. Po śniadaniu usiedliśmy z Luizą na ...
... tarasie, popijaliśmy delikatne drinki, czekaliśmy na Tadeusza. Według zapewnień dziewczyny nie pojawi się prędzej, jak koło południa. Foteliki w których siedzieliśmy stały naprzeciwko siebie, miałem więc kolejną okazję patrzeć na miłą buzię fajnej dziewczyny. Co ja pierdolę, na jaką buzię! Patrzyłem cały czas między jej nogi, na gołą cipkę, bo znowu nie miała bielizny! Siedziała z rozchylonymi kolanami, cały czas prowokowała. Dobrze, że założyłem tym razem trochę ciaśniejsze bermudki, żeby tak zaraz nie robił się na nich namiot od stającego kutasa, ale i tak łebek wyślizgiwał się spod gumki, na szczęście nakryłem go koszulką.- Wiesz co – zagaiła w pewnym momencie dziewczyna – miałam cię w sobie i to bardzo głęboko, polizałam cię trochę w nocy, ale chcę spróbować, jak smakujesz.- Jak to, spróbować? Chcesz mi zrobić loda?- Tak, loda i to z połykiem! Lubię smak spermy, jak chyba większość kobiet, prawda? Chyba wiesz coś o tym?- Nie ukrywam, te, z którymi bywałem lubiły, choć nie wszystkie...Przerwałem, bo dziewczyna już klęczała przed wyciągniętym z bermudów jednym szybkim ruchem kutasem; obejmowała go ustami.- Chyba musisz mnie trochę inaczej podniecić, lodzik u mnie trwa bardzo długo, ale...- Co ale? Pewnie chciałbyś w pupę? Mówiłam, nic z tego, ale mam przecież cipkę, poza tym już dawno nikt nie dymał mnie na stojaka – odwróciła się tyłem, oparła rękoma o ścianę – na co czekasz?Czy miałem inne wyjście? Nie! Opuściłem szybko gacie, nakierowałem sterczącego chuja na pipę i ...