Ciotka Katarzyna
Data: 05.02.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
młody,
ciotka,
sexual fiction,
Autor: darjim
... wizji, chociaż tak naprawdę to byłem w pokoju sam z pięścią zaciśniętą na wzwiedzionym na maksa członku.
Waliłem ostro konia marząc o ciotce Katarzynie...
Ciotce...
To dodawało dodatkowego smaczku moim wizjom...
Zamknąłem się w pokoju, włączyłem nakręcony filmik. Zacisnąłem piąchę na fiucie i oddawałem się marzeniom z Kaską w roli głównej.
Zbliżałem się właśnie do finału. Tego realnego. Prawa ręka coraz szybciej maltretowała moje zwierzątko. Sperma już bulgotała w jądrach. Namacałem wolna ręką ten spory kawałek papieru toaletowego, który profilaktycznie zawsze zabierałem z łazienki. Spuściłem się w niego. Opadłem bez sił na poduszkę i ciężko oddychałem.
Moja wizja rozpierzchła się. Zniknęła szybciej od porannej mgły.
O, kuźwa, ale było zajebiście...
Chętnie bym tak jeszcze poleżał, ale coś kazało mi się podnieść i...
- Ciociu!!! Wyjdź stąd!!! - krzyknąłem
Zasłoniłem jednocześnie rękami swoje przyrodzenie, nie myśląc wcale o tym, że właściwie jest to już ketchup po frytkach. Co miała widzieć, to już zobaczyła...
W drzwiach stała Kaśka i patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami.
Kuuuurwaaaa... Mać...
Ale dałem dupy.
Kurwa mać!!!... Ja pierdolę, ale chujnia... Wstyd, hańba, syf, malaria...
- Wyjdź!!! - wydarłem się ponownie
Odwróciła się powoli i zniknęła w mroku.
A ja...
Poczułem się taki upokorzony i zbrukany. Ze wstydu chciałem zapaść się pod ziemię, albo przynajmniej zniknąć.
Nie no, kicha, kicha...
Było jeszcze ...
... gorzej niż parę lat temu z kuzynką...
Naprawdę...
Bawiliśmy się wtedy na strychu. Rozmowa w pewnym momencie zeszła na „śliski temat” jakim były różnice między dziewczynkami a chłopcami. Nawet nie pamiętam, co mogło wywołać ten temat, bo nawet nie bawiliśmy się „w doktora”. Taki jednak temat się pojawił i już.
- Dobra, zrobimy tak... Najpierw ty pokażesz co masz a potem ja – rzuciła Zosia
Dłuższą chwilę toczyłem wewnętrzną walkę ze sobą. Miałem ściągnąć majtki i pokazać siusiaka obcej, w sumie dziewczynce, ale ciekawość wreszcie zwyciężyła.
- Dobra, tylko pamiętaj - zastrzegłem
Zsunąłem powoli spodnie wraz z majtkami w dół odsłaniając swe klejnociki.
Zosia patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami i buzią. Takiej miny jeszcze u niej nie widziałem. Wyglądała, jakby nagle zobaczyła przybysza z innej planety lub ulubionego bohatera kreskówki. Nie miałem pojęcia, jak długo to trwało. Wydawało mi się, że całą wieczność, a w każdym razie na pewno zbyt długo.
Pochyliłem się i zacząłem poprawiać spodnie. Ona w tym czasie zdążyła się otrząsnąć z wrażenia wywołanego widokiem.
- Teraz ty – rzuciłem przed siebie
- Ale ty ciaptak jesteś – zaśmiała się i rzuciła w stronę drzwi
Zanim poprawiłem garderobę, to już jej nie było.
To była moja pierwsza skucha i poczułem się naprawdę upokorzony.
Ale zemściłem się kilka dni później.
Gdy stawaliśmy do pamiątkowego zdjęcia całą rodziną, w momencie naciśnięcia migawki przez wujka, położyłem dłoń na pośladku ...