Ciotka Katarzyna
Data: 05.02.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
młody,
ciotka,
sexual fiction,
Autor: darjim
... Zośki. Podskoczyła, jak oparzona i krzyknęła. A ja stałem z miną niewiniątka i jeszcze świetnie wyszło mi udawanie zaskoczonego tym niespodziewanym wybuchem. Widok miny Zośki należał do gatunku tych „bezcennych”. Wujek był trochę zły za zmarnowanie jednej klatki małoobrazkowego filmu, ale to nic. Zemsta się dokonała.
Do następnego ujęcia profilaktycznie nas rozdzielono.
Ale to nie wszystko.
Wieczorem, kiedy Zośka kąpała się w wannie, wpadłem bez ostrzeżenia do łazienki i pocierając o siebie palce wskazujące wołałem:
- Kiś, kiś, kiś...
A ona się wydzierała.
Niewiele wtedy zobaczyłem, ale byłem zadowolony.
Nie będzie mi Zośka pluła w twarz...
Ale teraz, moja skucha miała bardziej dalekosiężny wymiar.
Przez cały następny dzień unikałem Kaśki, jak tylko mogłem, ale jednak w końcu musiał nadejść moment spotkania twarzą w twarz. Odbyło się to w drzwiach łazienki, gdy na siebie wpadliśmy. Nie miałem gdzie uciec.
- Poczekaj – odezwała się pierwsza – nie przejmuj się, nic się nie stało
Patrzyłem w podłogę, milczałem, bo nie mogłem otrząsnąć się z tego uczucia wstydu i zażenowania.
- Nie przejmuj się, to normalne jest – dodała mijając mnie w drzwiach
Uparcie milczałem.
- Nawiasem mówiąc, ładnego masz ptaszka...
Zamknęła drzwi.
Po tych ostatnich słowach zrobiło mi się trochę lżej na duszy. Owszem, nadal czułem zażenowanie, ale już dużo mniejsze.
I tak sobie teraz myślę, że musiał być to punkt zwrotny w całej tej historii.
Od tego ...
... momentu wszystko poszło, jakby lawiną. A przynajmniej tak mi się wydaje...
Jeszcze tego samego wieczoru leżałem sobie na kanapie w pokoju i jak zwykle marzyłem o Kaśce. Przed chwilą skończyłem po raz n- ty oglądać nakręcony przeze mnie film. Nie mogłem się na niego napatrzeć. Usłyszałem ciche pukanie do drzwi.
- Proszę – odezwałem się siadając
To była Kaśka. Miała na sobie koszulkę i piżamowe spodnie. Bardzo fajny różowy komplecik. Szybko wyłączyłem i odłożyłem telefon.
- Można? - spytała
- Tak, proszę
Usiadła na fotelu przy biurku. Uśmiechnęła się patrząc na mnie uważnie. Nie wiem, ale nagle wtedy pomyślałem sobie, że ona wie o wszystkim i przyszła mnie opieprzyć. Niewiele się pomyliłem.
- Możemy pogadać?
- Tak, jasne – poprawiłem się
Uszy już mi płonęły. Miałem tylko nadzieję, że nie będziemy rozmawiać o wczorajszym wydarzeniu. Kasia uśmiechnęła się pod nosem.
- Nie, no... Wiedziałam, że jesteś już dorosły facet, ale nie myślałam, że już tak bardzo...
Milczenie panowało po mojej stronie. To było najmądrzejsze posunięcie. Zrobiło mi się momentalnie gorąco.
- Często to robisz? - festiwal pytań Kaśki trwał w najlepsze
- Tak... Trochę... - wybąkałem robiąc długą pauzę
- I myślisz wtedy o mnie?
- Tak... - pokiwałem głową
- Podobam ci się, co? - spytała
- Tak... Bardzo... - odpowiedziałem potakując ponownie
Uznałem, że najlepiej będzie, jak nie będę ściemniał
- Zauważyłam to... Lubisz na mnie patrzeć?
- Bardzo
- I ...