KiDs (II). Całe życie na stadionie
Data: 06.02.2022,
Kategorie:
Nastolatki
sport,
Autor: Falanga JONS
... połowę.
- Zero – dwa, kurwa, obie bramki twoje – pisnęła grająca na lewej obronie biuściasta Marta, opadając na ławkę w szatni.
- Marta, sama nie upilnowałaś "jedenastki" przy pierwszym golu – próbowała bronić koleżanki Angelika.
- Jak jej kurwa piłka odskakuje na dwa kilometry i nagle mam dwie do pokrycia, to co do chuja mam zrobić?! – zaperzyła się Marta.
- Cyckami powinnaś zabić, obie od razu – skontrowała Angelika.
- Po co jej bronisz? Córeczka dyrektora, ma lepszych obrońców – niedwuznacznie dopiekła Iwetta.
- Może ci hymn puścimy? Polski, albo klubowy, do wyboru, do koloru – złośliwie zaproponowała Iwona.
- Dość tego, skończcie – przerwała Malwina, kapitan drużyny. – Oliwia złap się za cycki, czy za co tam chcesz...
- Trzeba je mieć! – wtrąciła z satysfakcją Marta.
- Siedź cicho! – skarciła ją Malwina – No...! Zaraz wychodzisz i grasz tak jak tydzień temu ze Spartą...!
- Nie wychodzę, mam coś z kostką od tej pierwszej akcji – odezwała się w końcu Oliwia.
- Oooo... - rozniosło się po szatni i zabrzmiało mocno nieufnie.
- To niech ją Oskar wymasuje... - popisała się kolejną złośliwością Iwona.
- Dość tego, naprawdę! Trener! – zawołała Malwina. – Trzeba zmianę zrobić!
Po kilku chwilach dziewczyny wyszły. Mocno podłamana Oliwia powoli rozebrała się i weszła pod prysznic. Odkręciła wodę i niespiesznie zmyła brud i pot. Odniosła wrażenie, że spływająca po jej ciele woda dziwnym trafem omija te miejsca, które pamiętały jeszcze ...
... wczorajszy dotyk Oskara.
Zresztą ona sama pamiętała ów dotyk silniej, niż wszystkie kiepskie zagrania z ostatnich kilkudziesięciu minut.
- Znowu w życiu ci nie wyszło? – zakpiła Wioletta patrząc na zbolałą twarz siedzącego w jej pokoju Oskara.
- Znowu? Chyba pierwszy raz. Może drugi...
- A który był ten pierwszy? Nie mów, już wiem! Czyżby chodziło o jej matkę? Panią od polskiego?
- A skąd ty takie rzeczy o mnie wiesz? – Chłopak zdziwiłby się, gdyby tylko miał na to siłę.
- O akcjach damsko-męskich w tym mieście wiem wszystko! – Zatriumfowała Wioletta. – No dobrze, pamiętaj, że chodziłam z twoim bratem.
- I co on takiego naopowiadał?
- Że uwziąłeś się na to by przelecieć najfajniejszą dupę z nauczycielek. Że w ogóle nie zauważałeś tych młodych przed trzydziestką jak Rachwalska od gegry, czy Makowska z fizyki, tylko zależało ci na jednej polonistce pewnie już po czterdziestce.
- Może i po czterdziestce... No teraz na pewno po... Ale odstawiała te wszystkie młode o kilka poziomów...
- No i pozostała nieczuła. A teraz przymierzasz się do córeczki. Po co? Jaką masz motywację? Że niezła dupa? Czy, że córka Kamili?
- Co cię to w ogóle obchodzi? – wybuchnął Oskar. – Nieważne, chcę ją i to bardzo...
- Nie unoś się chłopcze. Myśl rozumiem a nie jajami. Uprzedzałam cię, że to żelazna dziewica. I teraz masz żal, że nie poruchałeś. Będziesz musiał się wysilić dużo poważniej, albo odpuścić.
- Nie odpuszczę – odparł z naciskiem Oskar. – I prędzej, czy później ...