Nowa asystentka
Data: 08.02.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Hardcore,
Oral
Autor: janeczeksan
... mówią na nią... Zosia! Dlaczego? Nie mam pojęcia. Zająłem się papierami, kiedy przyszło mi do głowy, że... podoba mi się ta cała Tekla! Jeśli ma te wszystkie umiejętności, a do tego jest bardzo atrakcyjną kobietą, to chyba jest tą, której szukam. Przypomniałem sobie nazwę firmy jej niedoszłego teścia, odszukałem ją w wyszukiwarce. Nazwisko właściciela coś mi mówiło, poznaliśmy się kiedyś na jakimś raucie dla lokalnego biznesu. Zapamiętałem tylko, że był raczej sympatycznym człowiekiem. Nie zastanawiałem się długo, zadzwoniłem do niego z pytaniem o sekretarkę. Odebrał natychmiast, pamiętał mnie. Potwierdził, że pracuje u niego jeszcze tydzień, a on ma problem ze znalezieniem drugiej tak kompetentnej dziewczyny. Ucieszył się, że aplikuje właśnie do mojej firmy.
- Mam nadzieję, że ją pan zatrudni, to naprawdę wartościowa dziewczyna. Żałuję, że im z moim synem nie wyszło, ale cóż, samo życie...
- Czyli jednym zdaniem, poleca ją pan, tak?
- Oczywiście, będzie miał pan z niej pociechę.
Księgowa skończyła już rozmowy z innymi kandydatkami, przyszła do mnie.
- No i jak, pani Małgorzato, wybrała pani którąś?
- Tylko jedna nadaje się do pracy u nas, panie Hubercie.
- Chyba ta Tekla, prawda?
- Tak, tylko ona.
- A wie pani, że zadzwoniłem do jej obecnego szefa?
- No i?
- Potwierdził, że jest bardzo dobrą, kompetentną pracownicą i rzeczywiście zna języki obce. Zastanawiam się jednak...
- Nad czym? Mamy gotową asystentkę prezesa!
- Ale czy nie jest ...
... za młoda? - patrzyłem na księgową.
- No co pan! Ona ma być pańską sekretarką, a nie kobietą życia, prawda?
- Niby tak... Dobrze, niech pani umówi ją na jakiś dzień, zobaczymy, co potrafi.
Tydzień później miałem swój doskonale wyposażony sekretariat i nową asystentkę.
Pracowało nam się dobrze, Tekla okazała się bardzo pomocna, intuicyjnie wyczuwała co i kiedy będzie mi potrzebne, szybko przygotowywała dokumenty, bezbłędnie wiele z nich tłumaczyła na obce języki. Zaproponowała, że tydzień popracuje na produkcji, żeby poznać dobrze charakter naszej działalności, żeby wiedziała o czym mówi w rozmowach z kontrahentami. Zaskoczyła mnie tym, ale zgodziłem się, tym bardziej że na hali pracowało kilka kobiet, praca nie była ciężka. No i zacząłem przyglądać się nowej pracownicy nie jak szef podwładnej, a patrzyłem na nią jak mężczyzna patrzy na młodą, atrakcyjną kobietę. Co tu dużo gadać, podobała mi się każdego dnia bardziej, niż dnia poprzedniego!
Do pracy przychodziła ubrana raczej skromnie, choć nie tak, jak wtedy, kiedy widziałem ją pierwszy raz; zabroniłem jej tego stroju, wydał mi się taki... infantylny. Teraz owszem spódniczka, bluzeczka, włosy spięte, ale wszystko tak trochę bardziej na luzie, nie jak na oficjalne przyjęcie. Widziałem ją też w dżinsach i t-shircie! Pojechałem do galerii na zakupy i wśród klientów dostrzegłem fajną laseczkę w obcisłych spodniach uwypuklających niezwykle zgrabną, szczupła pupę i długie nogi, choć dziewczyna nie była wysoka. Kiedy ...