-
Karolina i Robert. 6
Data: 15.08.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---
... robię to d**gi raz... Jak moje życie się zmieniło... ale czy mogę pozwolić na zniszczenie go.. po tylu poświęceniach... ? Chłopaki gwałcili ją mocno i brutalnie... Ma mi być jej żal... ? Jest... i co z tego... to ja jestem górą, jestem lwicą, która broni stada za wszelką cenę... mogła nie wchodzić mi w drogę... Zaczęli się spuszczać... Kutas w buzi wpychał swoją spermę, ale ona nie brała... cieńka... Kamera wszystko łapała... jej zmęczenie... jej rozpacz... jej łzy... - Jedno słowo komukolwiek... to nagranie dostanie mąż i cały internet... chyba , że chcesz być sławną fryzjerką... a teraz do kamery podziękuj... - Bardzo dziękuję... - Za co ? - Za seks.. - A jaki był ? - Wspaniały... Ubrali się i wyszli. Koniec. Tak, to będzie jej koniec... Odczekam do końca miesiąca i wybiorę się na spotkanie... ale jeszcze coś załatwię... Pojechałam do młodego. Po drodze kupiłam w aptece rękawiczki jednorazowe. - Ubierz rękawiczki i zobacz czy uruchomisz ten telefon ? - A co to ? - Robisz... Wziął go, pomajstrował... - Trup... - A jak odzyskać zdjęcia ? - To idzie zrobić... z karty... Po 10 minutach przeglądałam wszystkie w laptopie. Ma męża, dziewczynkę, pewnie chodzi już do szkoły... ładne mieszkanie... i oczywiście milion zdjęć siebie w najdziwniejszych pozach. Były również moje filmy. - Skasuj je... - Skąd je ma ? - Od takiego jednego... - I co ? - Próbuje mnie szantażować, chce zniszczyć moje życie i ...
... chce kasy... - A to menda... - Już jest załatwiona, ale potrzebuję wiedzieć gdzie chodzi jej córka do szkoły i zrobisz jej zdjęcia, męża też... - I co ? - Im mniej wiesz, tym lepiej.... - Przecież ja dla Pani wszystko... Pani wie... - Wiem, jesteś kochany... Pocałowałam go w policzek... Chciał więcej... - Jeszcze trochę, załatwimy tę sprawę i przyjedziesz do mnie do domu i pokochamy się... - Możemy tutaj... - Nie, tylko u mnie w domu... - A mąż ? - Pozwala mi... się pieprzyć... - Poważnie !!! - Ja za byle kogo nie wychodzę... to mój Król i Pan... jeszcze skorzystasz... cierpliwości.. Po tygodniu miałam wszystko. Adres pracy męża, jakiś ważniak w urzędzie, super ma pozycję, dodatkowo szkołę gówniary, z 20 zdjęć... Teraz mogę jechać na spotkanie. Zadzwoniłam po dwóch tygodniach... - Chcę przyjechać... - Masz kasę ? - Mam. - Przed 18.. na zamknięcie... Harda w głosie... już ja cię zjadę... To były bardzo nerwowe dwa tygodnie, prawie bez seksu, bo sama w łazience z przyjacielem to nie jest to... lubię żywe... i ciepłe kutasy... Zaraz jedziemy do Hamburga, załatwię sprawę i na zabawę... Weszłam, a on stała jednak chyba stremowana... - Masz kasę ? - Co ty taka nerwowa... mam... - Dawaj... - Spokojnie, a jaką mam gwarancję, że nie dasz tego innej swojej koleżance i ona też do mnie zadzwoni... ? - Ja taka nie jestem... - Widzisz... i tu się różnimy. bo ja jestem zupełnie inna. Nie znasz mnie, ...