Nowe oblicze starej przyjaźni
Data: 16.02.2022,
Kategorie:
Lesbijki
BDSM
stopy,
Autor: Literat
... wspominały dawne czasy i snuły plany na przyszłość. Obrona pracy dyplomowej Ani była chwilą, na której nie mogło zabraknąć jej najlepszej przyjaciółki.
IV
Kasia od zawsze była osobą twardo stąpającą po ziemi. Lubiła konkrety, jasne sytuacje. Nie była specjalnie spontaniczna, a każdą decyzję musiała rozpatrywać na wiele sposobów. Długo myślała jak rozwiązać sprawę zajścia, które miało miejsce na imprezie Ani, aż w końcu doszła do wniosku, że szczera rozmowa będzie najlepszym wyjściem z kłopotliwej sytuacji. Mimo pewności siebie dźwięk dzwonka, przyprawił ją o szybsze bicie serca. Otworzyła drzwi. Stojąca w progu Ania bez słowa wpatrywała się w przyjaciółkę. Kasia odpowiedziała jej tym samym. Stojąc tak, bez słowa, od razu zaczęła analizować sytuację: "Przestraszona... Będzie chciała wszystko odwrócić, powiedzieć, że to przez alkohol... To nie było przez alkohol... Chciała tego... Zaraz... Jej strój... Te szpilki, ta spódniczka, ta bluzka z dekoltem... Znam je. Tak ubierała się zawsze, gdy chciała wyglądać seksownie..."
- Witaj kochana! – Przywitała Anię Kasia, równocześnie całując ją w policzek. – Wchodź.
- Cześć. – Cicho odparła Ania.
Przyjaciółki przeszły przez mały przedpokoik, by po chwili znaleźć się w gustownym, nowocześnie urządzonym saloniku. Zapanowała niezręczna cisza. Kasia wpatrywała się w oczy Ani, które wpatrzone były gdzieś w martwą pustkę.
- Jak minął tydzień? – Jak gdyby nigdy nic zagadnęła Kasia
- W końcu odpoczęłam. Już dość miałam tej ...
... pracy, tych studiów. Cieszę się, że już to jest za mną.
- Ja wcale się nie dziwię... No a co dalej? Szukasz już jakiejś pracy?
Sytuacja była dziwna. Obie myślały tylko o jednym, obie również wiedziały
o czym myśli druga. Jednak wszystko było tak niezręczne, tak nienaturalne. Wciąć brnęły w ten beznadziejny dialog, nie mogąc się przełamać. Ani plan rozmowy Kasi, ani wrodzona spontaniczność Ani nie mogły poradzić sobie z tym wyzwaniem. Sztucznie wybierane tematy rozmów przenikały się z chwilami niezręcznej ciszy. Napięcie było wyraźnie wyczuwalne. Kasia patrzyła na swoją przyjaciółkę. Nigdy nie wydawała jej się tak piękna jak tego wieczoru. Patrzyła na jej nogi, zastanawiając się, czy nylon je okalający to rajstopy czy pończochy. Wiedziała, że głęboki dekolt przyjaciółki przeznaczony był dla niej. Ona nie była jej dłużna. Również założyła na siebie wszystko co najlepsze, co mogła zaoferować jej garderoba. Nie było to ich pierwsze spotkanie we dwoje, jednak pierwszy raz wyglądały na nim tak wytwornie i seksownie zarazem. Kasia widziała spojrzenia Ani wędrujące po jej ciele od stóp do ust. Jednak nie podnosiła głowy ponad tę linię. Dlaczego? Bała się spojrzenia? Kasia z pewną okrutną przyjemnością wpatrywała się w oczy Ani, która nie była w stanie wytrzymać spojrzenia przyjaciółki i już po kilku sekundach zmuszana była do opuszczenia głowy. Kasię radował ten widok. W końcu, czując wyraźną przewagę nad przyjaciółką zapytała:
- Dlaczego się tak ubrałaś?
V
Wszystko ...