1. Peter i stepowe konie


    Data: 09.03.2022, Kategorie: urlop, bdsm Brutalny sex Sex grupowy Autor: Baśka

    ... przykryłam się kołdrą i dalej leżałam.
    
    Ale już za chwilę sytuacja diametralnie zmieniła się. Do sypialni wszedł Peter i jeszcze jeden mężczyzna, może niezbyt wysoki, ale bardzo barczysty, po czym Peter podszedł do łóżka, jednym ruchem ręki zerwał ze mnie kołdrę i wskazując na mnie ręką bardzo szybko coś powiedział, można powiedzieć, w swoim narzeczu. Ja nie bardzo wiedziałam, o co chodzi, ale po chwili wszystko było już jasne. Peter stwierdził, że on z kolegą przyszli dokończyć wczorajszą jazdę.
    
    Ja próbowałam bronić się, mówiąc, że umawialiśmy się tylko na wczorajszy dzień, a dzisiaj ja nie chcę żadnych zbliżeń, ponieważ wszystko mnie boli. Kończąc tę wypowiedź popełniłam błąd, odwracając się na łóżku do niego tyłem. Po chwili poczułam bardzo mocnego klapsa w Pupę, chwycił mnie za włosy, mówiąc, że mam natychmiast podnieść się na kolana. Spojrzałam, zobaczyłam w oczach tę jego dzikość, więc już posłusznie uniosłam się na rękach, wystawiając do góry Pupę.
    
    Peter błyskawicznie znalazł się za mną, mocno rozsunął mi nogi i już po chwili był we mnie. Już wcześniej zastanawiałam się, ale w dalszym ciągu nie wiem, na czym polega fenomen tej jego pałki. Ta pałka jest jakaś niesamowita, już po chwili Cipka puściła swoje soki a ja zaczęłam się mocno podniecać. To podniecenie narastało, a kiedy już byłam bardzo mocno podniecona, poczułam, że on zaczyna szczytować. Mój mocny jęk potwierdził moment, kiedy we mnie strzelił. Pchnął mnie jeszcze może dwa razy, po czym się wysunął, ...
    ... mówiąc do mnie - idź się szybko umyć.
    
    Nie chcąc już dalej zadrażniać sprawy poszłam do łazienki, szybko się opłukałam i jeszcze dobrze nie wytarta wróciłam do sypialni. Peter pokazał mi, że mam się położyć na łóżku, rozchylając nogi. Ledwo zdążyłam się ułożyć, kiedy na łóżko zaczął wchodzić ten kolega, trzymając w ręku gotowa do wsadzenia mi swoja pałkę. Spojrzałam, nie była to zbyt mała, o czym się przekonałam po chwili. Wszedł we mnie bardzo mocno, dobijając swoje spojenie łonowe bardzo mocno do Cipki. Jęknęłam z bólu, ale po chwili poczułam, że Cipka się trochę rozluźniła i zaczęłam czuć narastające podniecenie, kiedy systematyczne wbijał się we mnie. Był bardzo mocny, ale nie był to "Stepowy koń" i po kilku, bardzo mocnych pchnięciach poczułam, że jeszcze mocniej sztywnieje i po chwili strzelił we mnie. Ja mocno jęknęłam, dochodząc do dużego odlotu.
    
    Wysunął się, ja zwinęłam się w "fasolkę", a on poszedł do łazienki. Kiedy ja już się umyłam i poszłam do kuchni, po koledze Petera nie było już śladu, na stole czekała na mnie pachnąca kawa, przy nim siedział Peter natomiast swoim słodkim, bardzo grzecznym głosem zaproponował spacer po Berlinie. Tym razem się zbuntowałam, powiedziałam, że idę do sypialni, musze przed podróżą jeszcze wypocząć natomiast pod żadnym pozorem ma mi nie przeszkadzać.
    
    Chyba udało mi się to na tyle stanowczo powiedzieć, bo zaakceptował, w ogóle nie komentując. Całe to zamieszanie trwało ponad godzinę, więc odchodząc, poprosiłam, gdybym zaspała, ...
«12...4567»