Moje początki (I)
Data: 12.03.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Masturbacja
Incest
Autor: Takitam
... Grzecznie wstałem i poszedłem w milczeniu za nią. Trochę uwierał mnie mój kutas i zastanawiałem czy nie pójść do kibla, aby szybko się spuścić.
- Nie wiem czy nie chce mi jeszcze siku – powiedziałem
- No jak musisz, to zaczekam w kuchni – wzruszyła ramiona i poszła do kuchni.
Chwilę staliśmy, to znaczy ja i mój naprężony w majtkach kutas. Poszedłem do łazienki, spuściłem z siebie poranne napięcie związane z cała sytuacją.
- Szybki jesteś – powiedziała Aga jak wróciłem do kuchni.
- Bardzo mi się jednak chciało
- Widziałam – odpowiedziała znowu z tym błyskiem w oku. Wyszliśmy.
Grażyna i jej brat Adam, to moi najbliżsi sąsiedzi i najlepsi kumple. Mieszkali pod nami. Grażyna jest rok starsza, a Adam dokładnie w wieku moim i Agi. W Grażynie trochę się podkochiwałem, ale nie miałem śmiałości zaczepić tego tematu. Znaliśmy się od dzieciństwa, ale jakoś sprawy sercowe nie były wtedy moją najmocniejszą stroną. Grażyna było nieco wyższa od Agi i zdecydowanie lepiej zbudowana. Była dość szczupła, ale miała największe cycki wśród dziewczyn, które znałem. Czasami, gdy rozmawialiśmy przez balkon, to z góry patrzyłem na te wielkie cyce, na cudowny rowek między nimi. Później waliłem sobie konia myśląc co bym zrobił, gdybym mógł wziąć je do rąk.
Adama nie było, pojechał na jakiś obóz. Dziewczyny zaczęły szczebiotać do siebie. Trochę się zacząłem nudzić. Patrzyłem to na jedną, to na drugą. W myślach zacząłem sobie obie wyobrażać nago. Grażyna była ruda i zastanawiałem ...
... czy jest cała ruda. Czy jej cipka też ma taki sam kolor jak jej głowa. Troszkę mnie to podnieciło i w końcu powiedziałem, że idę do spożywczaka zrobić zakupy do domu, o jakie prosiła mama.
Wieczorem nie mogłem podglądać Agi, bo mama była w domu. Szkoda, że dopiero rano szła do pracy. Po kąpieli leżeliśmy w swoich łóżkach i gadaliśmy na neutralne tematy. Ja ciągle pamiętałem poranne zdarzenia i czekałem, aż w mieszkaniu nastąpi cisza, która będzie oznaczać, że mama pójdzie spać. Chyba Agnieszka też na to czekała, bo jakieś pół godziny po tym jak w domu zapadła kompletna cisza, wstała i zgasiła górne światło. Leżeliśmy w swoich łóżkach, pod dwóch stronach pokojów. Moje było bliżej okna, Agi bliżej drzwi tak, że nasze nogi były mniej więcej na jednej wysokości.
- Marek, dlaczego mnie podglądałeś wczoraj?
- Nie wiem. To był impuls. Nie wiem dlaczego - odpowiedziałem cicho.
- Za pierwszym razem nie byłam pewna. Chociaż jak wróciłam do pokoju i zobaczyłam jak bardzo chcesz zasłonić swojego… no wiesz swojego … siusiaka, to byłam pewna.
- Myślałem, że mnie nie widziałaś.
- Raczej się domyśliłam. Za to za drugim razem, widziałam cię doskonale.
- Dlatego zrobiłaś taki pokaz?
- Podnieciło mnie to, że mnie podglądasz. Powiedz, ty też byłeś podniecony?
- Bardzo.
- U chłopaków podniecenie zawsze jest widoczne tym… no… . No wiesz o co mi chodzi. No…
- Wzwodem?
- No właśnie.
- Tak. Zawsze.
- O rany. To macie gorzej niż dziewczyny. U mnie, jak jestem ...