Sanatorium cz. 3 Wieczór.
Data: 16.05.2019,
Kategorie:
Fetysz
Anal
Dojrzałe
Autor: Danpaw
... co? Zapytała Danka.
Zauważyłem, że ilość płynu w butelce znacząco zmalała. Krzysztof nie tracił czasu jak mnie nie było a panie sprawiały wrażenie mocno przymulonych. Zaprowadziłem Dankę na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Opowiedziałem jej pokrótce co było powodem mojej długiej nieobecności przy stoliku. Zdziwiła się bardzo bo jej współlokatorka wcale nie sprawiała wrażenia osoby zdolnej do takich zabaw. Powiedziałem Dance, że jeśli będzie okazja dowiedział się czegoś jak już będą same w pokoju. Następny taniec uskuteczniłem z Bożenką. Podobnie jak Danka była już nieźle wstawiona. Trzymałem ją mocno przyciskając do siebie.
-Widzę, że lubicie się zabawić. Zagaiłem.
-Nooo. Odpowiedziała niezbyt wyraźnie.
-Uwielbiam tańczyć i Krzysiek też.
Czułem zapach jej ciała. Było gorąco, wypiła, dużo tańczyła. Pachniała inaczej niż Danuta ale równie seksownie.
Myśl o tym podnieciła mnie. Bożena musiała poczuć, że mi stanął.
-Mmmmm co ja czuję Pawle, jesteś niegrzeczny o czym myślisz ? Bełkotała.
-O tym jak smakuje taka urocza kobieta jak ty Bożenko.
-Skoro to cię tak dręczy to powinieneś spróbować, inaczej się nie dowiesz.
-No wiesz! Udałem wzburzonego.
-Co by na to powiedział Krzysztof ?
-Byłby dumny, że jego stara żona ciągle się komuś podoba.
-Jeśli cię to pocieszy to Danuta podoba się Krzyśkowi i już wie jak smakuje. Dodała nieoczekiwanie.
Zrobiłem zdziwioną minę.
-Hihihi tańczył z nią jak cię nie było. Powiedział mi, że się z nią ...
... całował.
-Powiedział?
-Tak, mimo wieku jesteśmy w miarę nowocześni i lubimy się czasem trochę zabawić.
Bożena była miej więcej mojego wzrostu. Przysunąłem głowę do jej głowy i dotknąłem ustami jej ust. Od razu poczułem jej język wsuwający się we mnie. zacząłem go ssać czując jak penetruje moje wnętrze. Kutas ledwo mieścił mi się w spodniach i ona to czuła na swoim podbrzuszu. Jej język wirował we mnie a ja z rozkoszą wsysałem kolejne porcje śliny, którymi mnie częstowała. Oderwaliśmy się wreszcie od siebie.
-Świetnie całujesz Bożenko.
-Wiem, uśmiechnęła się.
-I jak ci smakuję ?
-Wspaniale ale prawdę mówiąc to nie wszystkie twoje smaki na które mam chęć.
-Hihihihi
Była już mocno pijana. Odprowadziłem ją do naszej loży. Podchodząc zauważyłem, że Krzysztof siedzi na moim miejscu obok Danki, która była odwrócona do nas tyłem. Usiedliśmy więc z Bożena po d**giej stronie.
-Twoja żona świetnie tańczy.
-Dzięki Danuta również jest świetną tancerką. Mówił trochę niewyraźnie, Danka podobnie jak Bożenka była już mocno wstawiona.
-Muszę ci Pawle powiedzieć, że nie tylko świetnie tańczy.
Spojrzałem na niego z zaciekawieniem.
-Ale i świetnie całuje.
-Cieszę się, że ty też tak uważasz, odparłem. Czy to oznacza że się całowaliście?
-Tak, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu.
-Oczywiście, że nie, cieszę się, że Danuta ci się podoba Krzysztofie bo mnie podoba się Bożenka. Mówiąc to
położyłem dłoń na udzie siedzącej obok żony ...