Sanatorium cz. 3 Wieczór.
Data: 16.05.2019,
Kategorie:
Fetysz
Anal
Dojrzałe
Autor: Danpaw
... Krzysztofa.
Niestety, w przeciwieństwie do Danki Bożenka miała na sobie suknię sięgająca do kostek.
-No to napijmy się z tej okazji, wybełkotał Krzysztof.
Znów wychyliliśmy po kieliszku. Nie pamiętam już którym ale wszyscy byliśmy mocno pijani.
-Krzysiu nie było mnie przy tym, chcę zobaczyć jak się całowaliście.
Krzysiek objął Danutę za szyję i przyciągnął do siebie. Zaczęli się namiętnie całować. Jego d**ga dłoń sięgnęła wyżej i złapała Dankę za pierś. Mimo wypitego alkoholu poczułem podniecenie widząc jak ją miętosi. Na szczęście Danka siedziała tyłem do parkietu. Po chwili opuścił rękę po jej brzuchu i dłoń zniknęła pod blatem. Nie widziałem ale domyślałem się, że właśnie wsunął ją pod sukienkę Danki i dobiera się do jej cipy. W międzyczasie udało mi się opanować materiał sukienki Bożenki i również dotykałem jej gorącego miejsca między udami. Majteczki osłaniające jej cipkę były wilgotne. Wsunąłem palce pod materiał i poczułem gładką, aksamitną skórę wydepilowanej szparki. Spojrzałem na jej twarz. Bożenka, mimo głośnej muzyki od dłuższego czasu miała zamknięte oczy i nie kontaktowała. Krzysztof macał i całował Dankę jeszcze chwilę, aż w końcu się od niej oderwał. Zdziwiony spojrzał na Bożenkę.
-Chyba na nas już czas szanowni państwo. Dziś już nic więcej nie zdziałamy bo jesteśmy padnięci. Powiedział Krzysztof.
Ledwo rozumiałem co mówi ale przyznałem mu rację. Obudziłem Bożenkę. Zaczęliśmy się wlec w stronę wyjścia. Ja holowałem Bożenę, a Krzysiek ...
... Danutę. Albo odwrotnie bo trudno było wyczuć kto kogo prowadzi. Po drodze zauważyłem jeszcze. że Lucynie bawiącej się wraz z Niemcami wrócił dobry humor, właśnie wychylała kieliszek a było widać, ze parę już ich wcześniej było. Bożenka i Krzysztof mieszkali na 3 piętrze. Z windy doprowadziliśmy się podtrzymując się na wzajemnie pod ich drzwi.
-No to na finał tradycyjna wymiana Pawle. Powiedział Krzysiek oddając mi Dankę a ja delikatnie pchnąłem w jego stronę Bożenę.
-Oooooo my się wymieniliśmy a co z naszymi suczkami? zapytałem.
-Niech się wymienią majteczkami. Zaproponowałem pomysł, który właśnie wpadł mi do głowy.
-Taaak, to bardzo dobra koncepcja. Poparł mnie Krzysiek.
-Dziewczęta do roboty, szybciutko proszę. Na początek prezentacja. Raz! Dodał w kierunku pań.
O dziwo Bożena bez ociągania się zaczęła podwijać suknię. Chwiejąca się na nogach Danka poszła w jej ślady
i jej czerwona, krótka sukienka szybko znalazła się na brzuchu odsłaniając przed nami jej nogi w cielistych samonośnych pończochach. oraz osłonięty, na razie białymi majteczkami wzgórek. Były koronkowe i po wzorze poznałem, ze to te same, w których była na wycieczce. Z boków majteczek wystawały kępki włosów. Bożena też dała radę. Podciągnęła tylko przód sukni pokazując nam piękne zgrabne nogi również w samonośnych czarnych pończoszkach kończących się koronką prawie na wysokości jej pachwin. Jej majteczki były czarne, wysoko wycięte tak, że całe uda były odsłonięte.
-Brawo! Krzyknął Krzysiek. ...