Sanatorium cz. 3 Wieczór.
Data: 16.05.2019,
Kategorie:
Fetysz
Anal
Dojrzałe
Autor: Danpaw
... A teraz wymiana!
Obie ściągnęły z siebie majteczki. Musiałem przytrzymać Dankę, ,żeby nie upadła. Chichocząc zamieniły się
majteczkami.
-A teraz szybciutko na pupy. Nie będziecie przecież chodziły bez majtek, zadyrygowałem. Ciągle chichocząc, panie włożyły na siebie majtki za co dostały od nas po długim, głęboki pocałunku.
Wreszcie udało się nam rozstać, i z Danką pod ramię udaliśmy się na 4 piętro do jej pokoju. Lucyny nie było.
Z tego co widziałem jak wychodziliśmy bawiła się w najlepsze. Ich pokój wyglądał skromnie. Pod ścianami jednoosobowe łózka. Dwie szafy, Łazienka. Danka ciężko usiadła, a właściwie zwaliła się na łóżko i zaległa bezwładnie. Leżała na wznak z nogami opuszczonymi na podłogę. Zdjąłem jej pantofle. Nie mogłem się oprzeć, żeby nie wziąć w dłonie jej stopy. Zacząłem ją masować. Po całym gorącym dniu zakończonym intensywnymi tańcami czuć było delikatny zapach potu. Objąłem ustami palce osłonięte pończoszką i zacząłem ssać. Danuta coś mruknęła
i zaczęła się wiercić.
-Chcesz coś skarbie? Zapytałem.
-Taaak. Chce mi się siku.
Pomogłem jej wstać. Podeszliśmy do łazienki. Kazałem podnieść jej ręce i zdjąłem z niej sukienkę. Stałą przede mną tylko w bieliźnie. Właściwie pierwszy raz mogłem ją obejrzeć bez ubrania. Cyce, na razie były schowane
w staniku. Spory brzuch pokryty był cellulitem i zaczął tworzyć dwie, na razie lekko wiszące fałdy nad zarośniętym wzgórkiem, a pod pępkiem widoczna była blizna po operacji. Miała na sobie ...
... majtki Bożeny, która byłą od niej szczuplejsza. Materiał wrzynał się w jej biodra uwydatniając fałdy tłuszczu. Zdobiłem parę fotek i obróciłem ją tyłem do siebie. Wąski pasek materiału niknął w jej rowku. Od tyłu wyglądała lepiej mimo że również tu było widać, że jest dość tłusta. Zorientowała się gdzie jest, ściągnęła majtki i usiadła na sedesie. Zamknęła oczy i zaczęła lać. Rozchyliłem jej uda, żeby lepiej widzieć strumień wpadający do muszli. Wydostawał się spomiędzy jej nabrzmiałych warg. Większość leciała prosto w dół ale część spływała na boki tworząc osobne żółte strumyki cieknące po udach.
-Muszę zostać sama, idź sobie. Powiedziała nagle.
-Przecież się mnie nie wstydzisz. Prawda?
-Nie ale wiesz, chce mi się, więc poczekaj w pokoju.
-Co ci się chce? Zapytałem.
-Oj no wiesz.
Przysunąłem twarz do jej twarzy łapiąc jednocześnie za jej cycek. Zacząłem go ugniatać.
-Słuchaj dziwko! Liznąłem jej policzek.
-Masz być grzeczną suką i się mnie słuchać tak?
-Tak.
-Więc kim jesteś i co ci się chce Danuto?
-Jestem grzeczną suką i chce mi się kupę.
-Nie wstydzisz się mnie prawda?
-Nie, ale...
-Ale co?
-No wiesz, nigdy nie załatwiałam się przy kimś.
-Do tej pory skarbie. Uśmiechnąłem się wsuwając w jej usta język wraz ze sporą porcją śliny.
Usłyszałem głośne pierdniecie.
-Przepraszam. W jej głosie, mimo wypitego alkoholu, było słychać zażenowanie.
-Masz nie przepraszać dziwko!
W odpowiedzi usłyszałem kolejnego bąka. Po łazience ...