Urodziny Hani (I)
Data: 19.08.2019,
Kategorie:
nieznajomy,
Sex grupowy
taksówkarz,
impreza,
Autor: Mirabelka
... się wszystkie...
- Słowo najbardziej coś ci mówi Jureczku - przerwała mu Zuza. Zdaje się, że wiedziała, że ma nad współlokatorkami przewagę w kwestii urody. I chciała potwierdzenia. Nie podobała mu się jej zarozumiałość, postanowił utrzeć jej trochę nosa - Tak, właśnie chciałem powiedzieć, że najbardziej podoba mi się Hania - dodał patrząc Zuzie pewnie, prosto w oczy.
- No Hanka, widzę, że jednak dobrze wybrałyśmy ci towarzystwo na wieczór - odcięła się Zuza. Widać było, że nie była zadowolona z odpowiedzi. Jerzy zakręcił butelką a los sprawił, że wypadło na Zuzę. - Pytanie, czy wyzwanie? Może już czas na podkręcenie atmosfery? - zapytał
- Może za chwilę, poproszę o pytanie Jureczku - sposób w jaki wymawiała jego imię też wprawiał go w irytację. Spojrzał na Hanię, która z rozbawieniem przyglądała się tej wymianie zakamuflowanych złośliwości.
- Czy kiedykolwiek pozowałaś nago do zdjęć? - zapytał.
- Nie, to znaczy, nie do profesjonalnych. Prywatnie się zdarzyło raz, czy dwa. - odpowiedziała kręcąc jednocześnie butelką. Tym razem Ruda miała się wykazać inicjatywą.
- Pytanie, czy wyzwanie - Zuza zrobiła słodką minę do Doroty - Dawaj, wyzwanie? Wyzwaaanie... Wyzwanie - kusiła
- Pytanie, pytanieee, moje kochanie - odrzekła Dora.
- Uważasz, że nasz Jerry da radę zaspokoić nas wszystkie - Zuza chyba wzięła sobie za punkt honoru, by mu dokuczyć i w dodatku zepsuć atmosferę wieczoru. Ruda zachichotała i z powagą odrzekła, że owszem, dobrze rokuje. Zakręciła ...
... butelką i wycelowała nareszcie w Hanię.
- No, nareszcie! Pytanie, czy wyzwanie Haniu?
- Może jakoś ukrócę te wasze złośliwości - spojrzała wymownie na Zuzę. - Chcę wyzwanie, ale Dora, bądź człowiekiem, mam dziś urodziny - błaganie złożyła dłonie
- To ja proszę, żebyś... - zastanawiała się nad wyzwaniem - O! Żebyś zdjęła stanik, oczywiście przez rękawek. Jerzy zaśmiał się razem z nimi. Zawsze go intrygował ten sposób pozbywania się garderoby przez dziewczyny.
- Banalne - mruknęła Hania, wsuwając dłonie z tyłu pod materiał koszulki. Wykonała kilka nieznacznych ruchów a po chwili przez rękaw wyciągnęła czerwony, koronkowy biustonosz. Odrzuciła go niedbale ponad głową Doroty. Przez koszulkę widać było sterczące sutki. Jerzy oblizał wargi. Kusiło go, żeby je móc pieścić, nawet tak jak w tej chwili, przez materiał drażnić językiem. Hania wyczuła chyba jego spojrzenie kiedy pochylała się nad podłogą, by zakręcić butelką. Długo wirowała, by zatrzymać się naprzeciwko Jerzego.
- Wyzwanie - odpowiedział na pytające spojrzenie Hani.
- No dobrze, to ty zdejmij stanik Dorocie i Zuzie - podkręciła atmosferę. Jerzy zapytał tylko, czy też ma to zrobić przez rękawek, bo nie bardzo potrafi. Hania sprecyzowała, że ma wolną rękę w tej kwestii. Warunek jest jeden - dziewczyny mają zostać bez staników.
Poderwał się i przykucnął za Dorotą. wsunął dłonie pod koszulkę, na plecach odszukał zapięcie i zgrabnym ruchem rozpiął zatrzaski. Po czym zsunął ramionka i oswobodził piersi Rudej z ...