1. Przypadek Michała cz.XIII


    Data: 29.03.2022, Kategorie: Oral Brutalny sex Autor: Iks

    ... dziewczyn i sam jesteś na imprezie - Prychnięcie Kamili doleciało mnie zza placów. - Nie może być!
    
    - Zejdź ze mnie, proszę - poprosiłem, odwracając się w jej stronę. - Daruj mi swoje złośliwości.
    
    Wyglądała naprawdę interesująco. Z niesforną fryzurą, uzbrojona w niezbyt nachalny makijaż i przylegającą do jej zgrabnego ciała kusą sukienkę dobrze robiła moim oczom. Obrzuciłem ją bezceremonialnie pożądliwym spojrzeniem, w myślach notując, że nie skomentowała tego w żaden sposób. Uznałem to za dobry znak. Tak mała iskierka nadziei.
    
    - Niech ci będzie, tym bardziej, że Zuzce się poprawiło - Uśmiechnęła się niemal niezauważalnie.
    
    - Słyszałem. Wypijemy za jej zdrowie - zaproponowałem.
    
    - Spryciarz z ciebie - przyznała. - Takiego toastu nie sposób odmówić, więc do dzieła mistrzu ceremonii.
    
    Podeszliśmy do stolika z napojami i alkoholami. Rozejrzałem się po nim, szukając właściwego dla nas trunku.
    
    - Nie kombinuj. Piwo będzie najlepsze - Kamila uprościła sprawę. - Tylko otwórz nowe, nie chcę jakiś niepotrzebnych niespodzianek.
    
    - Niech będzie - zgodziłem się, sięgając po nie napoczętą butelką chmielowego przysmaku. Po chwili, z pełnymi złocistego płynu szklankami stanęliśmy pod ścianą. - To co, za zdrowie Zuzki i może urządzimy małe zawieszenie broni.
    
    - Może być, ale dalej trzymaj się od naszych spraw z daleka - Kamila zmrużyła swoje szarobłękitne oczy. - Uwierz mi, to naprawdę życzliwa rada.
    
    - Jasne. Możemy o tym dziś nie gadać?
    
    - Pewnie.
    
    - To zdrowie - ...
    ... Uniosłem szklankę i łyknąłem z niej słuszną porcję piwa.
    
    Przez chwilę panowała niezręczna cisza, którą przerwałem śmiejąc się z białych wąsów pod nosem dziewczyny.
    
    - Bardzo śmieszne - stwierdziła Kamila, wycierając usta i śmiejąc się razem ze mną. Chciała coś jeszcze dodać, ale nagle spod ziemi wyrósł chłopak z którym przyszła. Przeciętny szatyn jak wielu innych. Nie wiem skąd znał go Szymon, ale skoro był zaproszony, to gdzieś musieli się poznać.
    
    - O czym zabawnym gadacie? - Ryknął mi do ucha pytanie.
    
    - O tym, że hałas źle robi na uszy - Odburknąłem. Kamila uśmiechnęła się za plecami swojego towarzysza.
    
    - Rzeczywiście muza zapodana jest na głośno - Moja odpowiedź nie do końca została zrozumiana, ale miałem to gdzieś, czy koleś łapie kontekst. - Szymek się postarał, co nie?
    
    - Zdecydowanie - przytaknąłem.
    
    - Może was sobie przedstawię. - Weszła nam w słowo Kamila. - To Hubert, chłopak z którym wbiłam się na tą imprezę, a to Michał - kolega ze szkoły.
    
    - Ok., to ja skoczę po piwo dla siebie - chłopak wymownie zerknął na nasze szklanki.
    
    Znów na chwilę zostaliśmy sami. Kamila milczała. Była łagodniejsza, zdecydowanie bardziej pokojowo nastawiona niż podczas naszej ostatniej rozmowy, ale nic z tego nie wynikało.
    
    - Chyba się oddalę, nie lubię wciskać się na siłę, a ty jesteś z Hubertem - powiedziałem zgodnie z tym, co plątało mi się po głowie.
    
    - No coś ty, zostań. To nie żaden mój chłopak - zaoponowała Kamila. - On potrzebował dziewczyny na imprezę, a ...
«1234...10»