1. Karolina i Robert. 18


    Data: 19.08.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... kotka... jak najbardziej zadowolona i napalona sucz... on tylko mnie trzymał za biodra... i myślę, że też się rozkoszował.
    
    Byliśmy razem i razem to przeżywaliśmy...
    
    Odwróciłam się szybko i pocałowałam go... łapczywie...
    
    Objął mnie z tyłeczek i podniósł do góry... jak piórko...
    
    Ręce na jego szyję, nogi poszły na biodra... a kutas gdzieś tam mnie drażnił... dotykał i uciekał...
    
    - Wsadź mi, bo nie wytrzymam...
    
    Lekko mnie opuścił i bestia się wsunęła...
    
    Jęknęłam z rozkoszy... i była to prawda... tak szczera, jak moje pragnienie seksu z nim...
    
    Każda moja fałdka obejmowała jego wypukłości i ciągle strzelało do głowy... ale odlot..
    
    Byłam dla niego jak laleczka, lekka i przyjemna...
    
    Myślałam o oblizaniu, ale może nie dzisiaj... jest i tak cudownie...
    
    - Dziękuję ci i przepraszam... szepnęłam...
    
    - To ja przepraszam...
    
    - Stop, nie będziemy przepraszać... nie za seks...
    
    - To nie powinno się stać... powiedział...
    
    - Ja robię to co chcę, a teraz chciałam ciebie...
    
    - Byłaś pod wpływem emocji... normalnie to nie zdarzyłoby się...
    
    - Jesteś tego pewien ?
    
    - Nie.
    
    - Już od jakiegoś czasu tego chciałam... ale byłeś taki niedostępny...
    
    Wyciągnął i postawił mnie...
    
    Ubrał się i ja również...
    
    - To powiem ci prawdę... moja żona bardzo ciężko zachorowała, nie tylko byłem jej wierny, ale naprawdę ją kochałem... i nigdy nie patrzyłem na inne kobiety. Pierwszy raz spojrzałem się na ciebie, wtedy w klubie, byłaś niesamowita, ale po klubie ...
    ... jechałem do szpitala. Przy aferze w hotelu przyjechałem ze szpitala i wróciłem do niego. A gdy ty byłaś z czarnymi ona zapadła już w śpiączkę, a gdy odjechaliście do Polski, to umarła...
    
    - Boże, dlaczego nie powiedziałeś... ?
    
    - Bo to mój problem...
    
    - Widzisz, u nas w Polsce wszyscy sobie pomagamy w rodzinie, a jesteśmy prawie rodziną...
    
    - U nas nie... w zeszłym tygodniu pochowałem ją i ten przyjazd dobrze mi zrobił...
    
    - To jesteś w żałobie, przepraszam...
    
    - Bez przesady, nie żyliśmy razem już kilka lat... a też jestem facetem i mam swoje emocje.
    
    - Kamień spadł mi z serca...
    
    - Spokojnie, ale co z Robertem ?
    
    - Może nie powiemy mu od razu, zaraz odjedziesz i po temacie...
    
    - Jak tak uważasz, nie chcę go ranić, to przyjaciel...
    
    - No właśnie, nie wiadomo jak by to przyjął, ma zresztą te problemy z ziemią...
    
    - Nie chce rozwiązać ich silą...
    
    - Już pracuję nad tym, facet odpowiedzialny został prawie moim oficjalnym kochankiem...
    
    - Jesteś niemożliwa...
    
    - Będę wspólniczką, więc swoje trzeba odrobić...
    
    - Robert wie ?
    
    - Jeszcze nie, ale niedługo się dowie, zaaranżuję konfrontację... i musi się udać...
    
    - Dobrze, wracamy, z tym gnojkiem masz raczej spokój.
    
    - Jeszcze raz dziękuję..
    
    Został jeszcze dwa dni i pojechał.
    
    A ten seks został pierwszą i ostatnią tajemnicą przed mężem...
    
    **************
    
    W poniedziałek po południu już zaczynam działać...
    
    Trzeba kuć żelazo póki gorące. Telefon do ręki...
    
    - Cześć, wiesz kto dzwoni ...
«1...345...10»