Folwark (I)
Data: 02.04.2022,
Kategorie:
enf,
modelka,
BDSM
Autor: MarekDopra
... jakoś potoczyło...
- Mniejsza z tym teraz. Rozszerz trochę uda, żeby włosy było widać na dole. – Małgosia posłuchała, rozszerzając uda. – O, dobrze. Widzę, że już rozumiesz. – Zapanowała cisza. - No ok. Stój tak – powiedział, kładąc dłoń na jej pośladku. Uścisnął go, jakby oceniał jego sprężystość. Małgosia spięła się, ale nie zareagowała. – I jak? – zwrócił się do Iwony.
- Z tej strony też byłoby dobrze. Może dodamy gdzieś w folderze? – powiedziała jego koleżanka.
- No w sumie – powiedział Rafał - też widać pluszaka między udami.
W tym momencie Rafał nonszalancko wsunął dłoń między jej uda i złapał za włoski, pociągając je lekko i gładząc.
- A skoro mamy chwilę, Małgosiu... – powiedziała Iwona – w sumie trochę lat minęło. Zastanawiałam się, jak sobie radziłaś przez ten czas. Tu pewno mało możliwości?
Małgosię rozpraszało to, jak Rafał sprawdzał jej włoski łonowe. Patrząc w dół, widziała końcówki jego palców między udami, tuż przy swojej szparce przykrytej jedynie loczkami, które właśnie gładził. Sprawiało to, że znowu setki ciarek rozchodziło się po jej ciele z tamtego miejsca, ale pomimo nich odpowiedziała:
- Jakoś leci. Prawda, że tu nie ma tylu możliwości, ale życie jest tanie. Trochę ciężko było po upadku rozlewni. Ale umiem o siebie zadbać. Zresztą, każdy wiedział, że ja tam trzymałam porządek, to dorabiałam pisząc pisma urzędowe, trochę przy sprzedaży bezpośredniej, trochę w ubezpieczeniach.
- No tak. Szczerze, to, choć raczej nie było ...
... między nami dobrze w szkole, to Cię podziwiam. Ja to bym tu rady nie dała – odpowiedziała Iwona.
- No... sielanki nie ma, ale jak się ma trochę zaparcia, to da się jakoś żyć.
- No to dobrze. Teraz mniejsza z tym – Iwona spojrzała na nagą pupę Małgorzaty. Rafał gładził leniwie od dołu jej włoski palcami. – Mam nadzieję, że tyłek wymyłaś dobrze? Z tymi włosami to ciężej zachować higienę.
- Ttt... tak – odpowiedziała Małgorzata, trochę zmieszana - dbam o to... Oczywiście, że tak – dodała, bardziej stanowczym tonem.
- Nieważne – wtrącił się Rafał, zabierając dłoń. – I tak trzeba sprawdzić. Pochyl się teraz.
- Ale... to naprawdę niekonieczne – Małgorzata była coraz bardziej zmieszana. – Naprawdę, myję się tam często. – Rozmowa była dla niej coraz bardziej kłopotliwa.
- Nie ma „ale” – przerwał jej Rafał surowszym tonem. - Nikt cię tu nie chce skrzywdzić, więc zachowuj się. Pochyl się na prostych nogach, tak żebyś dotknęła dłońmi stóp. – Małgorzata przejęta patrzyła na niego, nie wiedząc, co robić. Wiedziała, że w tej pozycji będzie całkowicie wyeksponowana. Już nastawiła się na dyskusję, ale Rafał po prostu usiadł wygodnie na krześle i spokojnie powiedział: – Wiem Małgosiu, że to krępujące, ale bądź dorosła.
- Znowu problemy? – wtrąciła niezadowolona Iwona.
Rafał kontynuował w stronę Małgosi.
- Jeszcze chwilę i przyniesiesz mi ten pasek. Nie żartuję. Pewno rozumiesz, że w życiu są ci na górze i na dole i to normalne. Więc wystaw dupkę tak, jak mówiłem. - ...