1. Jola i jej historia cz.1


    Data: 20.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... wezmę kasę, to pokaźna kwota.- Dzień dobry, kwadrans temu dziadek kupił mi tę bluzeczkę. Nie podoba mi się, ale nie chciałam robić dziadkowi przykrości, dlatego zdecydowała się ją wziąć. Przyjmie pani z powrotem?- Hmmm... Ten dziadek ma wiele wnuczek, widzę, ale bluzeczka... Spytam wprost. Ile dla mnie? - uśmiechnęła się uroczo.- Stówa!- Proszę bardzo, oto reszta pieniędzy za zwrot bluzki. Dobrze, że... dziadek płacił gotówką, to nie ma problemu z rozliczeniem- powiesiła bluzeczkę na wieszaku. Podziękowałam, wyszłam na korytarz i popatrzyłam na zegarek. Do umówionego spotkania z przyjaciółkami zostało pięć minut, więc bez pośpiechu poszłam tam, gdzie się umówiłyśmy. Przyszły prawie punktualnie, bo tylko kwadrans po czasie.- Cześć, i co? Zdecydowałaś się? - Nela nie certoliła się – wyrywasz bojka?- Kogo?- No, frajera, który da ci jakiś prezent, albo kasę.- Zdecydowałam się.- Dzielna dziewczynka – Klarysa uściskała mnie mocno – przynajmniej we trzy będziemy miały wspólny sekret.- Słuchajcie, a co zrobić, jak przejdzie ktoś znajomy i spyta, co tu robię?- Jolu, to proste. Jesteś na zakupach, no nie?- Ale w takim stroju? Jak to wytłumaczyć?- Przecież jest prawie lato, więc nie musisz chodzić w kurtce. To co? Wyrywamy bojka dla Jolki? - Klarysa napaliła się na nową sytuację.- A tak na marginesie, to wyglądasz zajebiście suczo! Już kilku frajerów cię namierzyło, nie będziesz długo czekać. O, patrz na Klarysę! Było na co patrzeć. Śliczna, zgrabna, szczupła laseczka podchodziła do ...
    ... mężczyzny, który albo udawał, albo faktycznie czuł się zagubiony. Chyba jednak to pierwsze, bo kiedy dziewczyna podeszła do niego rozpromienił się, objął ją i poszli w kierunku parkingu.- No to pierwsza z głowy – zawyrokowała.- Druga – poprawiłam ją.0-Jak to, dru... Druga?!?! Joluś, czyżbyś też miała ten pierwszy raz za sobą? - była naprawdę zaskoczona.- Tak, mam inicjację za sobą! Zobacz, jaką kasę zgarnęłam – wyciągnęłam z torebki rulonik banknotów.- Kurwa, ile tego jest?- Ponad klocek! - byłam dumna z siebie.- Ale jak...? Usiadłyśmy przy stoliku cukierni, zamówiłam kawę i ciacha. Opowiedziałam ze szczegółami, jak było i co było, łącznie z pozbyciem się bluzki.- No jak ty mnie teraz zaimponowałaś, Jolka! Nela nie kryła zachwytu – będziesz miała... Nie dokończyła, bo pochylił się nad nią jakiś młody mężczyzna i coś szeptał jej do uszka. Dziewczyna kiwała tylko głową, potem popatrzyła na mnie, wzięła torebkę i kiwnęła mi dłonią.- To do jutra, spotkałam znajomego – i tyle ją widziałam. Nie czekałam dłużej, zapłaciłam kelnerce i pojechałam taksówką do domu. Przeliczyłam pieniądze, po zapłaceniu w cukierni i za taryfę zostało mi tysiąc trzysta złotych! Jak na jedno popołudnie, pierwsze takie poważne obciąganie i pierwszy orgazm, to chyba nieźle... Leżałam w łóżku i zastanawiałam się, czy dobrze robię. Przecież kasy mi nie brakowało, ciuszków miałam aż za dużo, jeśli coś potrzebowałam, to dostawałam A jednak podobało mi się to, co robiłam w Galerii; ten dreszcz emocji, rozkoszy i ...
«12...678...13»