Kamila i Daniel (I). Jak to…
Data: 17.04.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
BDSM
Autor: Falanga JONS
... części, rację. Utkwione we mnie spojrzenia mężczyzn w różnym wieku, gdy szłam chodnikiem, szkolnym korytarzem, wchodziłam do sklepów, zajmowałam się przydomowym ogródkiem i w wielu innych miejscach, z jednej strony denerwowały i onieśmielały mnie a z drugiej w pewien sposób mile łechtały moja kobiecą próżność. Ale nie miało to żadnego przełożenia na dużo bliższe kontakty.
Różne tego typu śmieszne zachowania przeżyłam w tym okresie.
Raz, któregoś letniego dnia wybrałam się do centrum miasta piechotą. Jakieś dwieście metrów po wyjściu z domu, przepuścił mnie jakiś chłopak, tylko po to by znaleźć się za moimi plecami i patrzeć na mnie, pewnie na moje nogi i pośladki. Szedł tak w odległości kilku metrów przez dobre dwa kilometry, aż nasze drogi rozeszły się, gdy weszłam do sklepu z damską odzieżą. Szalone...
Innym razem na przykład, w trakcie podobnej wycieczki, podobno zaabsorbowałam swoją osobą całą ekipę remontową, naprawiającą jezdnię. Sama nie zwróciłam na to uwagi, opowiadała mi to potem jedna z koleżanek, która przez mieszkała akurat obok i śmiała się, mówiąc, że gdyby szła wtedy za mną całkowicie naga, to i tak nikt nie zwróciłby na nią uwagi.
Ale jak już powiedziałam, to wszystko, nie miało przełożenia na żadne bliskie kontakty.
Miałam dwadzieścia lat i byłam dziewicą. Akurat tego nie żałowałam. Mój wybór i nie miałam prawa się skarżyć. Wychowana w duchu konserwatywnym marzyłam, że będę miała w życiu tylko jednego mężczyznę i wyższa liczba mnie nie ...
... interesowała. Ale ja byłam dziewicą, dość niezwykłą, jeżeli mogę użyć takiego określenia. Tak naprawdę wszystko było dopiero przede mną, nie tylko seks, ale w ogóle jakieś pieszczoty a nawet prawdziwy pocałunek. I brak tych rzeczy, powoli zaczynał mi doskwierać.
Aż do tego tragicznego w skutkach wieczoru.
Byliśmy w klubie. Ja, koleżanka i dwóch kolegów. I pojawił się on. Miał na imię Robert, był pięć lat starszy. Mimo mocno nażelowanej fryzury, dość męski, interesujący, rozmowny. Zawsze śmieszyli mnie faceci z nażelowanymi włosami, ale on był inny, miał w sobie to coś. I dałam się ponieść czarowi. Wpływ na to, miał też pewnie fakt, że byłam już w momencie drugiego drinka.
Tańczyliśmy raz, drugi. Za trzecim, przytulił się do mnie mocniej a ja nie oponowałam. Czułam ciepło rozlewające się po moim ciele. Po raz pierwszy w życiu poczułam pewnego rodzaju podniecenie. W pewien sposób, także po raz pierwszy ujawniły się moje perwersyjne skłonności. Był nieco niższy ode mnie i sprawiał wrażenie chłopaka mogącego mieć prawie każdą dziewczynę. Alkohol działał. Kręciło mnie to, że z takiego dość niewysokiego chłopaka bije taka siła, której się poddawałam. Że pozwalam na tyle komuś, kto może wrócić do klubu jutro i podrywać sobie inną Kaśkę a o mnie już nie pamiętać. Poddałam się chwili. W sumie zresztą, śmiesznie to brzmi, skoro tak naprawdę nie pozwoliłam mu na tak wiele. W zasadzie, nie tyle ja nie pozwoliłam, ile on nie wziął. Po raz pierwszy zetknęłam się z męskimi ustami. Ale ...