-
Kamila i Daniel (I). Jak to…
Data: 17.04.2022, Kategorie: Pierwszy raz BDSM Autor: Falanga JONS
... długo razem w jednym pokoju, oglądając jakieś filmy. Ale wiadomo, że filmy miały znaczenie drugo a tak naprawdę trzeciorzędne. Znaczenie tego wieczoru, miała nasza najdłuższa do tej pory rozmowa, ciągnąca się dobrze do drugiej w nocy. Była nie tylko najdłuższa, ale i najintymniejsza. Rozkręcający się Daniel z biegiem czasu wyciągał ode mnie osobiste informacje na temat mojego dotychczasowego życia erotycznego, moich marzeń. Wstydziłam się, ale z drugiej strony nakręcała mnie rozmowa z nim na ten temat. Nie wszystko ze mnie wyciągnął, ale dowiedział się, że jestem dziewicą i najintymniejszym przeżyciem jak do tej pory był zwykły pocałunek i męska dłoń na kolanie. Odbierałam go też raczej jako konserwatystę, więc liczyłam, że zareaguje raczej pozytywnie i nie rozczarowałam się. Nie chciało nam się kończyć tej rozmowy. Trochę bałam się, że naturalnym jej zwieńczeniem mogło być wspólne zaśnięcie w jednym łóżku, ale chyba brakło mu jeszcze odwagi by to zaproponować. Albo zwyczajnie nie chciał naciskać. I skończyliśmy w swoich, osobnych pokojach a ja po raz pierwszy tej nocy wyobrażałam sobie, że zasypiam u jego boku. Tylko tyle i aż tyle. Następnego dnia spotkaliśmy się rano w kuchni. Rano, czyli coś przed jedenastą. Czułam się niewyspana, ale jego uśmiech mocno poprawił mi humor. Robiąc sobie coś do jedzenia czułam także jego wzrok na sobie. W końcu usłyszałam i głos. - Kamila, czemu zawsze chodzisz w długich spodniach, jeansach, albo dresie? - Pewnie dlatego, że ...
... mamy styczeń – odparowałam. - No tak, prawda – stropił się nieco a ja powstrzymywałam się, by nie parsknąć śmiechem. – Ale w mieszkaniu jest ciepło, więc mogłabyś spokojnie chodzić w czymś lekkim. - Nie mam tutaj spodenek, musiałbyś kupić – starałam się go jakoś zniechęcić do tego pomysłu. Ale zareagował zupełnie inaczej. - No to fajnie. Zjedz coś i za pół godziny polecimy do miasta. Było mi nieswojo wyciągać od niego jakieś prezenty, ale on nie chciał słyszeć o odmowie. Uznał, że pomysł jest jego, więc on zapłaci. Wobec tego wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy. Weszliśmy do jednego ze sklepów, bez problemu znajdując to czego szukaliśmy. Zaczęłam przebierać w ofercie. Znalazłam jasnobrązowe spodenki z cienkiego materiału. - Może takie? – zwróciłam się do Daniela. - To jeszcze zależy komu mają się podobać, tobie, czy mnie – pokazał dołeczki na twarzy. - Musiałabym przymierzyć... - wypaliłam szybko, nie wiedząc, że właśnie wpadłam jak śliwka. Daniel natychmiast to wykorzystał. - Dobry pomysł, chodźmy do przymierzalni, o tu jest, obok – wskazał dłonią. - My? – zdumiałam się lekko. - No my, też chcę zobaczyć – zaciągnął mnie niemal siłą do niewielkiego pomieszczenia. - Ale będę musiała zdjąć spodnie – zareagowałam niezbyt inteligentnie. - No tak, chyba masz majtki na sobie? – uśmiechnął się lekko, acz trochę niepewnie, unikając mojego wzroku. Nie stawiałam oporu. Nie było sensu, poza tym trochę obawiałam się jego reakcji, ewentualnego ...