1. Przepchaj mi rurę


    Data: 23.04.2022, Kategorie: sąsiedzi, hydraulik, Anal humor, seks w samochodzie, Autor: XXX_Lord

    ... denerwujące oraz irytujące swędzenie w podbrzuszu zniknęło.
    
    - Chcesz coś zobaczyć? – Surma z uśmiechem bierze mnie za dłoń. Ma miękką, ciepłą skórę – Patrz.
    
    Obraca mnie tyłem do wielkiego lustra, będącego przesuwanymi drzwiami w sypialnianej garderobie.
    
    Boże!!!
    
    Moje cztery litery wyglądają jak po ataku Czterech Jeźdźców Apokalipsy. Czerwona, oznaczona pręgami skóra, pulsujące w zasadzie na całej ich powierzchni bolesne ciepło, uczucie rozepchania i jednoczesnej pustki "tam".
    
    - Zadowolona? – Mam ochotę zetrzeć mu ten pewny siebie uśmieszek z twarzy, ale powstrzymuje mnie jeden, kluczowy fakt.
    
    Nikt. Mnie. Nie. Przeleciał. Od. Dawna. W. Taki. Sposób.
    
    Nikt.
    
    W zasadzie nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam trzy orgazmy na przestrzeni godziny? Półtorej godziny?
    
    - Chcesz wejść do wanny? – Drawicz wraca ze szklanką wody, którą łapczywie wypijam.
    
    - Która jest właściwie godzina? – Zerkam na zegarek – Jasna cholera, wpół do trzeciej!
    
    "Szef" mnie ukatrupi. Ubieram biustonosz, zakładając stringi czując przyjemne pulsowanie cipki, potartej przez czarny materiał, pupa nie reaguje, "zszokowana" niedawnymi wydarzeniami.
    
    Zacznie reagować jutro. Odczuwalnie.
    
    - Chcesz kawy? Alkoholu ze zrozumiałych względów nie proponuję – Obaj panowie zdążyli w międzyczasie narzucić spodenki do kolan i t-shirty.
    
    - Nie, dzięki, muszę lecieć. Śpieszę się.
    
    - Agata?
    
    Spoglądam na niego bez słowa.
    
    - Jakie masz wykształcenie? Nie pytam o stopień, tylko o ...
    ... kierunek, bo wyglądasz na osobę po studiach.
    
    Sukinsyn. Pewny siebie bawidamek, mam ochotę utrzeć mu nosa.
    
    - Skończyłam zarządzanie zasobami ludzkimi – Odpowiadam zgodnie z prawdą nakładając koszulkę i wyciągając spodenki.
    
    Drawicz zerka porozumiewawczo na Surmę.
    
    - Słuchaj – Włącza się po chwili do rozmowy – Nie odbierz tego jako próby nawiązania do tego, co wydarzyło się między nami niedawno – Spogląda prosto w moje oczy – Chciałabyś dla nas pracować?
    
    Zamieram ze stopą wsuniętą do połowy w nogawkę.
    
    - Żartujesz sobie teraz ze mnie?! – Podnoszę wzrok i spoglądam na niego ostro – Nie jestem dziwką do cholery!
    
    - Nie miałem tego na myśli! – Unosi dłonie w obronnym geście – Pracujemy w firmie HR, chcielibyśmy, żebyś była naszym konsultantem, rekruterem.
    
    Wmurowało mnie w podłogę.
    
    - Mówisz poważnie, prawda? – Oczywiście, że tak, spójrz na jego minę. – Jezu, ale... – Dawno nie czułam się tak zaskoczona. Nie wiem, co powiedzieć – Studia skończyłam siedem lat temu, nie wiem, czy sobie poradzę, poza tym mam pracę i...
    
    - Nie żartuj sobie z nas, chcesz do końca życia pracować jako hydraulik? Ty? Kobieta z wyższym wykształceniem?
    
    - No... nie, nie zamierzam.
    
    - Posłuchaj – Surma włącza się do rozmowy. – Przyjdź do nas jutro rano do biura, na niezobowiązujące spotkanie. To, co stało się dzisiaj nie wpłynie w żaden sposób na nasze relacje zawodowe – Jakoś wam nie wierzę, panowie. Skoro raz mnie przelecieliście i liznęliście nieco miodu z garnca, to nie omieszkacie ...