Przepchaj mi rurę
Data: 23.04.2022,
Kategorie:
sąsiedzi,
hydraulik,
Anal
humor,
seks w samochodzie,
Autor: XXX_Lord
... gościa, który wyskakuje zza drzwi wejściowych.
- Bardzo dziękuję, że przyjechała pani tak szybko – W jego głosie pobrzmiewa wdzięczność, ale oczy taksują mnie od góry do dołu oceniając mój wygląd.
Widzę ten błysk. Pieprzony samiec alfa, zdobywca, konkwistador, rżnie wszystko, co nawinie się pod rękę.
- Rozumiem, że dzień dobry to dla pana neologizm? – Rzucam w przestrzeń odwracając się tyłem. Czuję na sobie jego palące spojrzenie, od którego robię się mokra. Znowu.
- Przepraszam, ale jestem zdenerwowany. Na ogół nie zachowuję się tak jak dzisiaj, zwłaszcza w stosunku do kobiet, ale od trzech godzin szukałem kogoś, kto by mi pomógł. No więc – Odwracam się patrząc mu prosto w oczy. Jest przystojny. Dwudniowy, ciemny zarost kontrastuje z lekką opalenizną i białą, obcisłą koszulką polo – Dzień dobry, panno... – Zawiesza głos.
- Pani – Reflektuję się, że zapomniałam założyć rano obrączkę – Agata Frykowska. Proszę mi pokazać tę nieszczęsną wannę.
- Piotr Surma. Bardzo mi miło – Wyciąga dłoń. Zgodnie z zasadami savoir vivre'u to kobieta powinna pierwsza wykonać ten gest, ale czego można wymagać od cwaniaczka? Oddaję uścisk. Ma miękką, ciepłą skórę, od dotyku której przechodzi mnie lekki dreszcz. Mam nadzieję, że go nie zauważył. Sutki, napięte i podrażnione pod materiałem biustonosza boleśnie szorują po jego wnętrzu. Mam ochotę go zdjąć, ale to niemożliwe. Zostałabym rozebrana wzrokiem, a na to nie zamierzam przystać, poza tym t-shirt, który mam na sobie jest ...
... mocno przylegający do ciała i pozbywając się pancerza na cycki stałabym się niemal naga od pasa w górę.
- Chodźmy, zapraszam – Gestem zaprasza mnie do środka – Sąsiad próbował mi pomóc, ale niestety jego wiedza w zakresie hydrauliki jest równa posiadanym informacjom na temat rozmnażania pantofelków – Uśmiecham się pod nosem. Mimo cwaniakowatego wyglądu stara się być miły, więc może zatrze pierwotne, nieprzyjemne wrażenie.
- Rafał Drawicz, bardzo mi miło – Drugi z mężczyzn wynurza się z łazienki wyciągając rękę.
Cholera, gdzie ja trafiłam? Kolejny napakowany, wystylizowany i wymuskany w gabinetach kosmetycznych łepek? - Próbowaliśmy wspólnymi siłami, ale potrzebna jest dłoń fachowca – W jego spojrzeniu widzę to samo, co w przypadku Surmy. „Niezła z ciebie dupa, z chęcią bym cię przygwoździł”.
Szkoda, że mój mąż tak nie myśli.
- Agata Frykowska, miło mi – Oddaję uścisk. Jego dłoń pozostaje na mojej odrobinę zbyt długo, a ja znowu czuję te nieznośne wibracje w podbrzuszu – Sprawdźmy, co jest do zrobienia.
Klękam pod wanną czując macające mnie spojrzenia. Staram się to ignorować, w końcu przyjechałam tu do pracy, a nie wystawiać tyłek na publiczny pokaz, ale moją dumę mile łechcą spojrzenia mężczyzn, którzy uważają mnie za niezłą. Wystarczającą do tego, żeby rozebrać mnie wzrokiem. I mieć ochotę sprawdzić, co jest pod ubraniem.
- Wygląda na to, że trzeba wymienić kolanko – Odwracam głowę. Drawicz porozumiewawczo spogląda na Surmę. Przestaje mi się to podobać. ...