1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... strachu. Przed własnym mężem.
    
    Kolejne smagnięcie i uderzenie nie zrobiło na niej większego wrażenia. Skoncentrowała się na coraz większej przyjemności, płynącej z podbrzusza. Mimo zimnej, nieprzyjemnej powierzchni wibrator powodował coraz większe drgania w jej wnętrzu i rozlewającą się po całym ciele rozkosz.
    
    – O Boże, tak! – jęknęła i nieco rozchyliła bezwiednie uda. W tej samej chwili poczuła, jak do jej pupy leje się strużka chłodnawej cieczy.
    
    – Co robisz? – Urywanym głosem zapytała, odwracając głowę. Zanim zdążyła usłyszeć odpowiedź, poczuła, jak na wejście do odbytu napiera główka penisa.
    
    – Nie chcę tam! – zaprotestowała – Nie!
    
    – Mało mnie obchodzi, czego chcesz, a czego nie – odparł i wsunął się w nią powoli.
    
    Krzyknęła od nagłego bólu, wypełnienia i lawinowo rosnącej rozkoszy z powodu szalejącego w jej wnętrzu wibratora, który Rafał w międzyczasie podkręcił na najwyższe obroty.
    
    – Spuszczę ci się do tyłka, kochanie – szepnął, a następnie trzymając za oba pośladki z boków, zaczął powoli, pełnymi ruchami wsuwać się i wysuwać.
    
    Weronika drżała i oddychała szybko.
    
    – Zaraz skończę! – krzyknęła nagle i zadrżała ponownie, Rafał gwałtownie przyspieszył, czym spowodował u niej lawinę bólu, ale była na tyle blisko orgazmu, że dopchnięta do blatu jego mocnymi wbiciami zaczęła szczytować, ogłaszając to urywanymi krzykami. Wbicia trwały jeszcze chwilę, po której poczuła zalewające środek jej pupy gorąco, poprzedzone rykiem „Teraaaz!!!” Rafała i coraz ...
    ... cichszym „och, och” w trakcie zwalniających ruchów tuż po wytrysku.
    
    Kiedy ochłonęła i zdała sobie sprawę, co przed chwilą się stało, jego już dawno nie było. Jedna para kajdanek była rozpięta, a kluczyk do uwolnienia się z drugiej leżał tuż obok jej głowy na blacie. Uwolniła się błyskawicznie i popędziła do salonu, czując ściekającą po wnętrzu między pośladkami, po płatkach i udach stygnącą spermę.
    
    – Ty gnoju! – Wściekła rzuciła się na niego z pięściami, okładając go na oślep. – Ty pierdolony szmaciarzu, gwałcicielu! – Płacząc, tłukła go po twarzy i ramionach. Zasłaniał się, jak tylko mógł, starając się jej nie uderzyć, ale widząc nieporadne starania, w końcu wybuchł śmiechem.
    
    Zbaraniała, kompletnie nie spodziewając się takiej reakcji. Stała przed nim naga, z czerwonymi, piekącymi od uderzeń pośladkami, pulsującymi bólem piersiami i białawymi, lśniącymi strużkami, wędrującymi w dół po wewnętrznej stronie ud.
    
    – Śmieszy cię to? – syknęła – W porządku. Skoro to takie kurwa zabawne, to będziesz się śmiał baranim głosem.
    
    – Daj spokój, przecież podobało ci się. – Wciąż się uśmiechał, ale ton głosu wskazywał co innego.
    
    – Pierdol się! – Odwróciła się i zamierzała wyjść z salonu, kiedy zerwał się błyskawicznie i chwycił ją w pół. – Zostaw mnie! Pomocy! – wydarła się w nadziei, że ktoś to usłyszy.
    
    – Zatkaj buzię, kochanie. – Zasłonił jej usta lewą dłonią, a prawą chwycił mocno w pół, a potem pchnął na kanapę. Jęknęła z bólu, uderzając boleśnie biodrem o oparcie. Kiedy ...
«12...343536...83»