Mea Culpa
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
rozstania i powroty,
stara miłość nie rdzewieje,
Zdrada
wspomnienia,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... chwili usłyszała smagnięcie czymś i poczuła bolesne pieczenie wzdłuż obu pośladków.
– Ała!!! To boli, kurwa mać! – zawyła. To były witki z wazonu, stojącego w salonie.
– To miało boleć. – Zgasił jej agresję i uderzył po raz drugi.
Trzeci.
Czwarty.
Po mniej więcej dziesięciu smagnięciach jej tyłek zamienił się w wielkie ognisko pieczenia i bólu.
Kiedy włożył palec w cipkę, z satysfakcją zauważył, że jest mokra.
– Wiedziałem, że będzie cię to kręcić, pieprzyłaś się już tak kiedyś, co? Pewnie z tym kutafonem, co cię zostawił, Krystianem, czy jak on tam. – Przysłuchiwała się jego tyradom podczas lania z zamkniętymi oczami i łzami, płynącymi po twarzy. Mimo podniecenia czuła ból, który został spotęgowany wspomnieniem o Krystianie.
Nagle usłyszała, jak zdejmuje miski i deskę do krojenia z blatu, wdrapuje się niezdarnie na niego i kilka sekund później przed jej oczami pojawił się sterczący kutas.
– Ssij go! – zażądał – No co się tak na mnie patrzysz? Nie rozumiesz, co to znaczy obciągać? – Był tak wściekły, że kropelki śliny pryskały na jej twarz. – Bierz w dziób! – Chwycił ją za głowę i siłą nadział jej usta na penisa.
Zakrztusiła się, zszokowana jego brutalnością i bezwzględnością. Nie mogła złapać oddechu po tym, jak oboma dłońmi docisnął jej głowę do krocza. Na szczęście wyczuł, że przesadził i odciągnął ją do tyłu.
– Jeśli za chwilę nie przestaniesz, jak tylko uwolnię się z tego, w co mnie skrępowałeś, pójdę na policję.
– Nigdzie nie ...
... pójdziesz, dopóki porządnie mi nie zrobisz mi laski, suko –zaśmiał się i ponownie wcisnął przyrodzenie do jej ust – a jeśli wpadniesz na genialny pomysł – Urywanym głosem wypluwał z siebie kolejne słowa – żeby użyć zębów i coś mi zrobić to wiedz, że ja też mogę zrobić ci krzywdę i mam ku temu dużo większe pole manewru – jęknął, czując, jak główka dotarła do gardła.
Weronika była w takim szoku, że kompletnie nie myślała, jak się bronić i nie zastanawiała się nad tym, że to, co robi jej mąż to gwałt.
– Ooo tak, bardzo dobrze, obrabiaj go, jakbyś jadła lody w upale na słońcu – pojękiwał, podczas gdy jej wargi i wnętrze ust ślizgały się po główce i trzonie. – Zawsze potrafiłaś obciągać, to chyba kwestia wychowania, warszawka uczy patologii, co? – Złośliwie zażartował z niej, na co ona przygryzła boleśnie główkę.
– Osz ty dziwko! – krzyknął i gwałtownie zsunął się z blatu. – Tak ze mną pogrywasz? Czekaj!
– Rafał, przepraszam, przestań już! – Przestraszyła się nie na żarty, kiedy zniknął. – Rozwiąż mnie, będę się z tobą kochać, tylko przestań się tak zachowywać!
– Zamknij się – Stanął za nią. Usłyszała pstryczek i cichy warkot, a po chwili poczuła zimną powierzchnię, wciskającą się brutalnie między płatki.
O Boże, to wibrator, który dostałam na panieński! – Niechciana, rozrywającą przyjemność płynęła z podbrzusza.
– Fajnie, co? – Nachylił się nad nią i polizał za uchem. – Masz już jednego w sobie, zaraz będzie drugi – zaśmiał się złowieszczo, a ona zaczęła drzeć ze ...