1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... spotkać z Krystianem, a chyba chcę – Uśmiechnęła się do siebie – to nie mogę w żaden sposób zdradzić się przed Rafałem, że coś się dzieje – Poczuła przypływ adrenaliny i syndrom „zakazanego owocu”. Z niegasnącym z ust uśmiechem zaczęła pisać.
    
    – Zawahała się i skasowała tekst.
    
    – Na ekranie pojawiło się kolejne pytanie.
    
    Wahała się, czując, że godząc się na spotkanie z nim, przekroczy próg, za którym być może nie będzie odwrotu. Oczywiście spotkanie nie równa się od razu pójściu razem z nim do łóżka, wyprowadzce i rozwodzie z mężem, to byłby absurd, ale zbyt dobrze znała Krawczyka i siebie i wiedziała, że pewnych zdarzeń powstrzymać się nie da, a jeden krok powoduje lawinę, która toczy się bezwiednie, bez możliwości jej zatrzymania lub ukierunkowania w miejsce, które nie zrani niewinnych osób.
    
    – dopisała po chwili.
    
    – odpisał, dodając emotikon uśmiech z oczkiem na końcu.
    
    – wystukiwała kolejne słowa na ekranie smartfona spoconymi dłońmi.
    
    Ikonka jego zdjęcia przesunęła się w dół, czyli przeczytał odpowiedź, ale nie odpisywał przez co najmniej minutę, jeśli nie dłużej.
    
    Pieprzony dyplomata – pomyślała – pewnie zaciera teraz ręce i cieszy się, jak dzieciak powtarzając „
    
    lub coś równie pasującego do faceta, który wreszcie dobrał się do garnca miodu.
    
    Co za pewny siebie dupek!
    
    Uśmiechnęła się mimo woli.
    
    Zablokowała ekran smartfona, cały czas się uśmiechając, odwróciła się na lewy bok, tyłem do męża i zamknęła oczy. W jej sercu zagościła dawno nie ...
    ... odczuwana radość i podniecenie, kiedy komplementował jej intelekt, urodę, kiedy wyznawał jej miłość albo kiedy zadowolona i usatysfakcjonowana seksem kładła się na jego ramieniu. Dawno tak się nie uśmiechała.
    
    Czuła, że robi coś, co jest nie w porządku, bardzo nie w porządku. Z drugiej jednak strony...
    
    Pożądała go. Tęskniła za jego miłością, fizyczną i ciałem, ale nie tylko. Jego umysł był dla niej jak narkotyk, od którego była uzależniona. Przez dziesięć lat przechodziła nieskuteczny odwyk, a teraz...
    
    Dał jej strzelić jedną działkę, działeczkę, ociupinkę, podgrzaną na krańcu łyżki, a jej się spodobało i zamierzała zaaplikować sobie więcej. Potrzebowała tego.
    
    Jak uzależniona od heroiny potrzebuje odlotu.
    
    Obym tylko nie przedawkowała...
    
    Zdenerwowana, rozdrażniona, ale też podniecona i zaaferowana zasnęła.
    
    --------
    
    Wyłączył ekran i próbował zasnąć, ale niespodziewana rozmowa z Weroniką wybiła go ze snu. Przewracał się z boku na bok, mając jej twarz przed oczami.
    
    Nie zmieniła się wiele przez dziesięć lat. Zawsze miała dość dorosłą twarz, ale jej rysy „będą starzeć się ładnie”, jak to określiła jego matka. Miała rację. Wera nie straciła nic ze swej atrakcyjności, a lata doświadczenia w dobieraniu ubioru, makijażu, nadążanie za modą i niewątpliwa elegancja oraz kobiecość, którą w sobie miała, nadały jej odpowiedniego sznytu.
    
    Cech damy.
    
    Przypomniał sobie jej ciało.
    
    Pierwszy raz, kiedy się z nią kochał.
    
    Szare oczy, pełne miłości i pożądania, kiedy ...
«12...363738...83»