Dwa małżeństwa (II)
Data: 11.05.2022,
Kategorie:
koleżanka,
Zdrada
ostro,
flirt,
uwodzenie,
Autor: Minionek
... broniłem się jak mogłem.
- Kochany jesteś. – skwitowała cicho, patrząc mi głęboko w oczy. - Ładne ma nogi? – wypaliła bezlitośnie, teraz moje zmieszanie wyraźnie ją bawiło.
- Sądząc po reakcji kolegów to myślę, że tak. – wilgoć wystąpiła na moje czoło.
- Nie pytam kolegów tylko ciebie. – żona nie spuszczała mnie teraz z oczu.
- Dość ładne. – odparłem, mając nadzieję, że temat się zakończył.
- A figura? Zgrabna jest? – teraz czułem się jak pod ostrzałem.
- Kochanie, nie rozmawiajmy o jakiejś obcej babie z pracy. – moja linia obrony była bardzo krucha.
- Nie jest obca, pracujesz z nią. Jestem po prostu zainteresowana twoim życiem zawodowym. Jako twoja żona mam do tego prawo, prawda? – postawiła na stół twardy argument.
- Zaproponowałem jej wczoraj podwójną randkę, ona z mężem i my. Co o tym sądzisz? – usiłowałem jak najszybciej zmienić temat.
- Dobry pomysł, może wywiąże się z tego ciekawa znajomość. – skwitowała spokojnie.
- Mam nadzieję, że nie. – pomyślałem, natomiast w odpowiedzi odparłem – Być może. Zobaczymy co życie przyniesie.
Dalsza rozmowa była już o wszystkim i o niczym, ale temat koleżanki z pracy na szczęście nie powrócił. Po zakończonym posiłku Michał i Iwona udali się na spacer zakończony uprzednio umówionym spotkaniem ze znajomymi i kolacją w restauracji. W miłym towarzystwie czas rozpoczyna dziki galop. Późna godzina nocna niespodziewanie pojawiła się na zegarku, co skutecznie przerwało to sympatyczne spotkanie. Zmęczeni ...
... małżonkowie wrócili do domu, odświeżyli się szybko i chwilę później leżeli pod kołdrą. Michał miał tylko nadzieję, że koszmar tej nocy już nie powróci. Iwona wsłuchując się w miarowy oddech leżącego obok męża wzięła do dłoni telefon i ponownie przeczytała wiadomość wyświetloną na ekranie. Długo rozmyślała przed podjęciem decyzji, nadszedł czas na działanie.
- OK :-* - krótka treść poszybowała w eter i rozświetliła ekran telefonu leżącego przy łóżku kilka kilometrów dalej.
- Dziękuję :-* – brzmiała odpowiedź, która po chwili wróciła do Iwony. Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie, wzięła głęboki wdech i dała się objąć Morfeuszowi. Tuż przed zaśnięciem miała tylko nadzieje, że nie popełniła właśnie największego w swoim życiu błędu.
,
.
Zegarek oznajmił godzinę 6:30 radosnym piszczeniem, łagodnie wybudzając głęboko śpiącą parę. Michał uciszył intruza pacnięciem dłoni i przeciągnął się leniwie. Ucałował żonę w czoło, natychmiast wprowadzając ją w pogodny nastrój, pomimo jesiennej pluchy, która zgodnie z prognozą rozpoczęła się na dobre i miała potrwać jeszcze przynajmniej trzy dni.
- Dzień dobry kochanie, lepiej dzisiaj spałeś? – zapytała zatroskana Iwona.
- Oj tak, nieporównywalnie. – odpowiedziałem zgodnie z prawdą, przeciągając się leniwie.
Chwilę później małżonkowie przystąpili do porannej toalety mijając się w pośpiechu. Kończąc zapinać koszulę, Michał podskoczył na dźwięk silnika blendera.
- Cholerna maszyna, musimy wymienić ją na cichszy model! – ...