1. Chcę więcej, kochanie (II)


    Data: 27.05.2022, Kategorie: małżeństwo, Masturbacja przygoda, orgazm, Fantazja Autor: Pablito

    ... zamiast zmieniać mokre majtki, może po prostu je zdejmiesz? – zapytał Rafał, gdy zauważył, jak żona kręci się i zaciska uda.
    
    – Łatwo ci mówić – odparła – ale wierz mi, Rafałku, że to nie w majtkach problem.
    
    – O… To w takim razie w czym? – poważnie się zainteresował.
    
    – W cipce – wypaliła a po samochodzie rozszedł się jej serdeczny śmiech.
    
    – Czyli ostatecznie wychodzi na to, że jednak w majtkach – podsumował filozoficznie.
    
    – Nie bądź taki cwany – odparła rozpinając guziki ciasno opinających jej seksowne biodra wytartych dżinsów. Po chwili zdjęła je i spojrzała z zaciekawieniem na swoje gołe nogi i krocze.
    
    – Co tam widzisz, dziewczyno? – Rafał był zauroczony z jak naukową wnikliwością jego żona studiuje swój negliż.
    
    – Cholera – podsumowała analizę – trochę się podnieciłam.
    
    – Trochę? Zresztą, co się dziwisz? Analiza zestawień i podatków tak działa, złotko – odpowiedział i krótko zerknął w kierunku jej krocza. Poczuł, jak w rozporku robi się ciasno.
    
    – Zostały mi tylko – zamyśliła się, przykładając palec do ust. – dziesięć par. Tak, tylko dziesięć.
    
    – W takim tempie – udał, że liczy coś w myślach – jak przyjedziemy do hotelu, zostanie ci trzy.
    
    – Weź mnie nie strasz? – Szturchnęła go w ramię.
    
    – Ale o co ci chodzi? Że będziesz chodzić bez majtek? – zauważył, jak jej powieki drgnęły na tę myśl. – Tym lepiej dla nas. Nie będziesz się przejmować bielizną, gdy zechcesz, żebym od razu bezceremonialnie cię zerżnął w windzie, na korytarzu lub ...
    ... przyciemnionej loży.
    
    – Ojej Rafał – uśmiechnęła się do tych obrazów – musisz mnie tak podniecać? To, kurwa, nie jest śmieszne. Torturujesz mnie tymi obrazami. Litości nie masz. Dlaczego to robisz?
    
    – To mój obowiązek, złotko. – Włączył kierunkowskaz, by wyprzedzić kolejny z Tirów, które dość gęsto blokowały drogę. – Zdejmij wszystko. Oszczędzisz na suszeniu.
    
    – Moja cipka nie wyschnie, gdy zdejmę majtki.
    
    – Ja nie cipkę mam na myśli. Zdejmij majtki, to ich nie zmoczysz.
    
    Klaudia sięgnęła palcami za krawędź koronkowego brzegu czarnej bielizny i zaczęła ją zsuwać. Powoli odsłaniając doskonale wydepilowane łono, na którym ostał się tylko cienki, diabelnie seksowny pasek ciemnych włosków. Wyraźnie westchnęła, gdy tylko majtki odlepiły się od nabrzmiałych, wilgotnych warg. Po krótkiej, acz niezwykle zabawnej gimnastyce nóg, udało jej się pozbyć ich całkowicie.
    
    – Ale przyjemnie – powiedziała raczej do siebie, niż do niego.
    
    – Jesteś niesamowicie piękną kobietą. – Takie komplementy ostatnio otrzymywała często. A ponieważ czuła, że Rafał mówi szczerze, za każdym razem efekt musiał być ten sam.
    
    – Eh, mężu. Mów tak do mnie więcej – odpowiedziała zadziornie – a ja tymczasem zmoczę ci siedzenie. Będziesz tu miał plamę soku z żony.
    
    – To skóra – uśmiechnął się i poprawił okulary przeciwsłoneczne na nosie – nie przesiąknie. Najwyżej będzie kałuża – tym razem nie wytrzymał i roześmiał się serdecznie.
    
    – Kałuża, kałuża – sparodiowała jego komentarz. – Już lata żonę obracasz, a o ...
«1234...12»