1. Chcę więcej, kochanie (II)


    Data: 27.05.2022, Kategorie: małżeństwo, Masturbacja przygoda, orgazm, Fantazja Autor: Pablito

    ... przygotowałeś, chłopczyku. – Pogroziła mu palcem. – Jak zdejmiesz ze mnie kajdany moralności i porządnej nauczycielki? Abym mogła się wyzwolić. Lub podjąć chociaż taką próbę. Stać się twoją dziwką. Jak tego dokonasz? – zapytała, dodając po chwili – jak tego dokonamy?
    
    – Od chwili zameldowania – zaczął bez zbędnych wstępów – aż do wymeldowania przejmuję na siebie wszystkie twoje moralne i obyczajowe wybryki, grzeszki, naruszenia tychże zasad i ich konsekwencji. Zawłaszczam twoje sumienie i wszystko, co zrobisz spada na mnie. Ja to udźwignę. Będziesz mogła odkryć i badać pełnię swojej zdzirowatości i uśpionego kurestwa. Stać się pełną gębą moją dziwką – patrzył, jak oczy Klaudii rozszerzają się ze zdumienia na tę deklarację. Po chwili, widząc że wszystko w porządku, z satysfakcją dodał – i nie tylko moją.
    
    Poczuła, jak w jej wnętrzu coś się budzi. Gotuje. Bez żadnych problemów zidentyfikowała to uczucie. To była czysta, pierwotna żądza, która wezbrała pod wpływem słów Rafała. Żądza wzywająca ją do przygody. Ale nie chciała się przed nim zdradzić. Musiała blefować. Odwrócić uwagę od sedna. Spłycić reakcję.
    
    – Zboczuch. – Sprzedała mu kuksańca. Samochodem lekko zafalowało.
    
    – Który wariant wybierasz? – zapytał, gdy opanował kierownicę. Chyba nie zauważył jej podniecenia. – Odpowiesz? Który wariant? Klasyczny, ostry czy wyzwalający?
    
    – Klasyczny poproszę. Na początek powinno wystarczyć. – Odetchnęła z ulgą.
    
    – Postanowione.
    
    Przez chwilę jechali w ciszy, zanurzeni ...
    ... we własnych myślach. Słońce, które już podnosiło się do najwyższego punku na nieboskłonie, malowało jej ciało żółtym ciepłem. O tej porze roku nie wzniosło się wysoko, ale dawało radość, otuchę i kwitnącą czerwień pod zamkniętymi powiekami.
    
    Klaudia cały czas miała mętlik w głowie. Ta rozmowa stanowiła zapowiedź czegoś naprawdę ekscytującego. Takie miała przeczucie. A najbardziej dziwne było to, że to wszystko działo się naprawdę. Trwała w myślach otulona ciepłem słonecznego blasku i zapowiedzią przygody.
    
    Po chwili dobiegł do niej głos Rafała.
    
    – Wyobraź sobie, jak zanurzasz się w gorącej wodzie w jacuzzi – rozpoczął malowanie w jej wyobraźni obrazu. – Otacza cię taniec baniek powietrza, pieszcząc i łaskocząc twoje ciało. Czujesz to? O, kochana, widzę, że tak. Fale wywołane wędrującymi ku powierzchni bąbelkami muskają najskrytsze zakamarki twojego ciała. Rozumiesz, jakie zakamarki mam na myśli, prawda? – Z reakcji jej ciała wywnioskował, że rozumie. Postanowił rozbudować obraz. - Ale dodatkowo drażnią sutki, głaszczą ramiona i biodra. Wędrują strumieniem pełnym drażniących baniek pomiędzy twoje nogi.
    
    – Mmm – westchnęła rozmarzona – szkoda, że nie można do jacuzzi wchodzić nago.
    
    – A jeżeli do tego akurat można – dopowiedział tajemniczo – czy to podziała na twoje zmysły?
    
    – O, tak – Klaudia znowu zamknęła oczy i rozmarzyła się. Jej ręka rozpoczęła powolny taniec po odkrytym brzuchu. – I co dalej? Siedzę tam sama? A może… – zawahała się w wyrażeniu swojej fantazji, ...
«12...8910...»