Obraz życia kobiety w kilku godzinach…
Data: 27.05.2022,
Kategorie:
obyczajowe,
Masturbacja
codzienność,
różne,
Autor: CichyPisarz
... w mityczną Ewę. Leżała na łóżku i podziwiała ulegające metamorfozie ciało. Nie była głucha na sygnały płynące z niego. Wiedziała już, gdzie dotknąć, by poczuć wyjątkowy prądzik, zamieniający się w błogi dreszcz. Niestety już od dłuższej chwili chciało jej się siku, postanowiła udać się do toalety nago. To było cudowne doświadczenie. Nawet wracając do pokoju, przeszła się po całym piętrze. Nawet zeszła na dół do kuchni i salonu, ale dziwnego rodzaju obawy, pognały ją na górę. Wskoczyła na łóżko i kilka razy odbiła się od niego wyrzucana sprężystością materaca. Trochę trzeszczało, jak czasem słyszała to zza ściany, gdzie mieli sypialnię rodzice i postanowiła imitować to, co z pewnością się tam działo. W tym wieku już poznała życie na tyle, że wiedziała, że dorośli uprawiają seks, lub jak to mówiły jej wylewne koleżanki o tym co nocami słyszą w swoich domach - "rodzice się ruchali". Dla Gabrysi nie było to niczym nadzwyczajnym, że kiedy nastawał weekend, w nocy słyszała te dziwne charakterystyczne odgłosy. Nie zdradzała się z tym nikomu.
Teraz, leżąc golusieńka na plecach, próbowała wyobrazić sobie jak by to było, gdyby to ona uprawiała z kimś seks. Oparła stopy o materac, uniosła biodra, a dłoń szybko przejechała przez całą powierzchnię krocza. Ciepły śluz rozprowadził się po sromie, kładąc i przyklejając włosy łonowe do miejscami wilgotnej skóry. Przylepione skręcone kłosy kojarzyły jej się z wodorostami leżącymi na bałtyckich plażach, kiedy fala wyrzucała je na brzeg. ...
... Patrzyła na dłoń dotykającą zakazanych części ciała i nie wierzyła, że od tego można zachorować. Wciąż czuła lęk przed przyłapaniem, ale analizując sytuację, była pewna, że gdyby nawet rodzice wrócili, ona zdąży się szybko ubrać.
Dzisiaj pierwszy raz z premedytacją, świadomie i w celu sprawienia sobie jeszcze większej przyjemności delikatnie wsunęła palec w ciasny tunel. Robiła już tak wiele razy, ale zawsze bardziej pod kątem badania go, dziś kierowały nią inne impulsy. Czuła niesamowitą euforię, kiedy patrzyła na zanurzony do połowy palec, a po chwili nawet dwa. Wiedziała, że nie może tego robić zbyt głęboko i pilnowała się bardzo mocno, a w swoim postanowieniu była bardzo konsekwentna. W jej otoczeniu błona dziewicza - cnota, była na tapecie niemal codziennie. Dorośli - rodzice, nauczyciele, nawet nie wyobrażali sobie tego, o czym się rozmawia na przerwie w pareczku za szkołą. Tam większość nastolatków poznawała życie i uświadamiało sobie, jak obłudni są ich "starzy", wciskając im od dekad powtarzany dzieciom kit. Seks, trzepanie konia, palcówki, pozycje erotyczne i inne ciekawostki, o tym wszystkim spragniona wolności młodzież opowiadała i stawiała kontrę powszechnie obowiązującym normom społecznego milczenia na te tematy. Zakorzeniony w umyśle Gabrysi lęk i poczucie winy, dzięki zasłyszanym wiadomościom ustępował powoli, a tego dnia znalazło to odzwierciedlenie w zabawie, która wciąż przybierała na sile.
Pocierała gniazdko paluszkami, czasem dla zmiany bodźców dłonie ...