1. Obraz życia kobiety w kilku godzinach…


    Data: 27.05.2022, Kategorie: obyczajowe, Masturbacja codzienność, różne, Autor: CichyPisarz

    ... poradzić, jak słyszała, rodzice bawili się w najlepsze. Jak to na nowym miejscu, nie było łatwo zasnąć. Inna woń niż zapach własnej poduszki, chociaż był bardzo przyjemny, wciąż przypominał, że nie śpi w swoim wygodnym łóżku. Telewizor już dawno wyłączyła. Jak przez grubą ścianę słyszała słowa wzajemnych pożegnań, kiedy wszyscy się rozchodzili. Odgłos małych kółek rozkładanej sofy docierał z dołu, co znaczyło, że rodzice będą spać w salonie. Kilka minut później usłyszała nierytmiczne stąpania gospodarzy, zmierzających do swojej sypialni. Nastała cisza. Nie lubiła takiej. Pojawiały się wtedy dźwięki trudne do wychwycenia na co dzień, ale nocą, kiedy panował zupełny spokój, uszy zdawały się wyłapywać z eteru nawet infradźwięki, które jakby przechodziły w pisk. Na szczęście poczuła już senność, a ziewania stały się częste. Zasnęła.
    
    Czuła przyjemność, kiedy śniła erotyczny sen. Czasem jej się udawało w takim występować i często przebudzała się z powodzią w kroczu i szybko bijącym sercem. Tym razem pragnęła, by mara trwała jak najdłużej. Czuła niesamowitą energię, kiedy jakaś niezidentyfikowana postać pocierała jej cipkę, nie chciała się budzić, bo było jej przyjemnie. Walczyła, zaciskała powieki, jakby ich otwarcie oznaczało koniec z tak przyjemnym snem. Nagle zrobiło się jakby chłodniej. Teraz uśpiona świadomość dała sygnał, że kołdra zniknęła z ciała i na pewno nie ona to spowodowała, bo wciąż leżała spokojnie na plecach, nie wykonała żadnego ruchu. Coś tu nie grało. ...
    ... Otworzyła oczy i zauważyła zarys postaci siedzącej na łóżku, a ciemny kształt poruszającej się rytmicznie dłoni, jakby stykał się z jej ciałem w okolicy kroku. Nie jakby. Nagle uświadomiła sobie, że ma zdjęte majtki i koszulkę uniesioną ponad biodra, a ciemny zarys ramienia to rzeczywista część czyjegoś ciała.
    
    - Ciiii - położył palec na ustach - Wszyscy śpią - poinformował, jakby to miało uzasadniać jego śmiałość.
    
    - Ale..! - wzburzyła się Gabrysia, ściskając nerwowo uda, które zakleszczyły śmiałą dłoń.
    
    - Mówiłem ciiii! - szepnął. - Słyszałem, że lubisz to robić sama. Trochę ci pomogę...
    
    Pan Henryk zdradził się, że gdzieś tam rodzice Gabrysi zdradzili się z wychowawczych problemów córki. Czuła ogromny wstyd, chciała się zapaść pod ziemię. Ścisnęła uda jeszcze mocniej i uciekła kroczem od męskiej dłoni. Ta jednak nie dała się tak łatwo zbyć i szybko przyciągnęła dziewczynę bliżej, a po chwili wpełzała w krocze.
    
    - Tylko się nią pobawię - uspokajał. - Nikt się nie dowie - zapewniał.
    
    - Proszę pana, nie...
    
    Nie dokończyła, bo usłyszała uniesiony głos molestującego cienia.
    
    - Jak będziesz cicho, szybko sobie pójdę i nikt, ale to nikt, nie dowie się, że tu byłem. Jak nie to - poszukał jakiegoś ciekawego zakończenia tej historyjki - jak myślisz, komu uwierzą? Powiem, że cię przyłapałem... - przedstawił jej krótko sytuację.
    
    W takim postawieniu sprawy, był przekonana o tym, że rodzice dadzą wiarę Henrykowi. Przecież tylko mnie dotyka. To nic takiego - wmawia sobie, że ...
«12...181920...66»