1. Obraz życia kobiety w kilku godzinach…


    Data: 27.05.2022, Kategorie: obyczajowe, Masturbacja codzienność, różne, Autor: CichyPisarz

    ... imponująco, a poukładane w prowizorycznych sektorach przybory, nadawały pozornego ładu i zachęcały do użycia. Na sam koniec porządków, wcisnęła w siebie bardzo realnie wyglądającego członka, jeden z jej ostatnich zakupów, i włączyła wibracje. Kilka minut leżała na łóżku i poddawała się bodźcom płynącym z drgań przekazywanych jej ciału. Dłonie ściskały piersi, a tylko czasem poprawiały wysuwający się pod wpływem skurczów pochwy obiekt, cała reszta była dziełem bodźców o małej amplitudzie i niskiej częstotliwości. Szaleńczy uśmiech na ustach Gabrieli oznajmił ścianom, że właśnie szczytowała.
    
    Wyłączając mechanizm wibratora, nie wierzyła, że podobny przybór trafiał do rąk gospodyń wcześniej niż odkurzacze i żelazka elektryczne. Wciąż też nie mogła pojąć, że wynalazek ten, choć w wersji bez mechanizmu wibrującego, był stosowany już w XIV wieku. Po wiekach ciemnych, w XIX wieku, wibrator z powodzeniem używany był przez lekarzy do leczenia często wtedy diagnozowanego schorzenia kobiecego, określanego jako histeria. Wtedy to skuteczną terapią, zalecaną przez ówczesnych konsyliarzy, było doprowadzenie pacjentek do orgazmu. Gabrysia zastanawiała się, czy to nie był czasem wymysł wąskiej grupy lekarzy, by wtargnąć w intymną sferę życia kobiet, i ile diagnoz było błędnych, a zastosowano taką terapię. Na pewno żadna nie była ze szkodą dla pacjentek, a i z korzyścią dla zalecającego taką kurację eskulapa. A wystarczyły takie symptomy jak ból brzucha, bezsenność, czy skłonność do ...
    ... powodowania kłopotów lub rozdrażnienie, by kobietę podejrzewano o chorobę, na którą lekarstwem była przyjemność płynąca z masturbacji.
    
    Patrzyła na leżące obok różowe cudo poprzecinane realnie wyglądającymi imitacjami naczyń krwionośnych i wciąż czuła cudowny stan, który był jego zasługą. Ten egzemplarz nie był przeznaczony do ukrycia w walizce, musiała mieć go pod ręką.
    
    Gabriela przyzwyczaiła się do samotnych wieczorów i nocy. Za sprawą posiadania czasu tylko dla siebie, szybko doszła do perfekcji w wykonywaniu codziennych obowiązków, a pewne rytuały tworzyły rytm aktywności. Jeśli chodzi o porządek stała się perfekcjonistką i każda rzecz, każdy przybór, miały swoje miejsca w domu. Tak było łatwiej funkcjonować, lubiła uporządkowany świat. Kiedy wszelakie powierzchnie podłóg i mebli zdawały się być sterylne, nagle dostrzegała swoistą pustkę, brak celu. Nie to, żeby lubiła nieustannie sprzątać, ale też dawało jej to poczucie, że żyje w normalnie poukładanym świecie, pełni ważną rolę. Systematycznie, z uporem godnym niezłomnych bohaterów literackich, sprzątała mieszkanie i dochodziła do wniosku, że zajmuje to coraz mniej czasu.
    
    Dlatego sporo czytała, dużo oglądała, dbała o kondycję. Co mogła jeszcze robić samotna kobieta w jej wieku? No, czasem spotykała się z koleżankami, z facetami dużo rzadziej. Czasem żałowała, że natura obdarzyła ją nietuzinkową urodą, figurą i inteligencją. Kiedyś zdawało jej się, że to atuty, obecnie przeklinała taki stan rzeczy, bo tak wyglądając, ...
«12...454647...66»