Obraz życia kobiety w kilku godzinach…
Data: 27.05.2022,
Kategorie:
obyczajowe,
Masturbacja
codzienność,
różne,
Autor: CichyPisarz
... okolicy anusa, ale to było wliczone w ryzyko. Nie miała siły wstać i ponownie wziąć prysznic. Film już jej nie interesował, szybko zamknęła klapkę laptopa. Nie wiedziała, co ma myśleć. Próbowała szukać odpowiedzi, ale w tej chwili nie było to łatwe.
Nigdy nie doświadczyła podwójnej penetracji. Kiedyś już kilka razy drażniła czubkami zabawek swoje słoneczko, nawet próbowała tam wsunąć choćby końcówkę którejś z nich, ale zawsze przerywała, kiedy pojawiały się trudności. Dzisiaj poszła na całość i przez kilka minut dwa tunele rozsadzało dwóch kochanków. W sumie rozsadzał ją tylko jeden, bo drugi wibrator był optymalnie opleciony mięśniami pochwy i wibrował, a tego w odbycie prowadziła jej dłoń. Takiego orgazmu jak tej nocy jeszcze nie przeżyła nigdy. Kiedy jest się królową własnego życia, nie oceniasz się z punktu widzenia przeciętnego obywatela. Tak myśląc, wstała ciężko z podłogi, zabrała ręcznik, a po chwili oddawała się pozornemu oczyszczeniu myśli pod prysznicem. Niestety tylko w filmach cieknąca po głowie, barkach i reszcie ciała, woda zabierała ze sobą troski i niepotrzebne człowiekowi problemy.
Kiedy się zapominasz w wyścigu po rozkosz, nagle się okazuje, że wracając do siebie leżysz naga gdzieś na podłodze, dziwnie oparta o ścianę z nogami w górze lub leżysz na stole, na którym normalnie stawiasz naczynia z posiłkami, w każdym bądź razie w nienaturalnej, nazbyt śmiałej pozycji, zapominasz się. Ile razy już tak miałam? Później się z tego śmiejesz i nawet sobie ...
... docinasz, ale i tak zawsze pozostaje odrobinę niesmaku, czujesz się w pewien sposób skalana. Ale i tak, masturbując się kolejny raz, nie dbasz o to, tylko o rozkosz znajdującą się w twoim zasięgu, zagarniasz ją dla siebie. A później, wychodząc z domu, zamykasz za sobą drzwi, spotykasz na ulicy znajome twarze, witasz się z napotkanymi ludźmi i bierzesz udział w codzienności, współtworzysz ją. I nawet nie wiesz ile osób, podobnie jak ty, pragnie wrócić do domowego azylu, by znowu być wyzwolonym człowiekiem i oddać się temu co uwielbiają robić, bez bycia ocenianym. Każdy ma swoje tajemnice - to były ostatnie myśli Gabrieli, zanim powieki opadły niczym stalowe zasuwy, oddech stał się miarowy i spokojny, a obracając ciało na bok, naciągnęła kołdrę pod samą szyję.
EPILOG
Uwielbiała niedzielne poranki. Dzisiejszego, od samego przebudzenia, czuła pozytywną energię, która nastrajała ją do działania. Wieczór i noc dały jej popalić, pamięta zmęczenie natrętnymi myślami. Dzisiaj wstała jakby oczyszczona, spokojna, wczorajsze napięcie emocjonalne minęło. Człapiąc do kuchni po kawę czuła chłód podłogi, ale dzięki dobremu ekspresowi, nie czekała długo na ożywczy gorący napój. Ból mięśni dawał się we znaki, wiedziała, że wczoraj przesadziła z intensywnością biegu. Kwas mlekowy nagromadzony w mięśniach, powstały w czasie spalania glukozy i braku wystarczającej ilości tlenu, stał się teraz uciążliwym towarzyszem. Mimo to szybko dotarła do sypialni i po postawieniu filiżanki na półce przy ...