1. Obraz życia kobiety w kilku godzinach…


    Data: 27.05.2022, Kategorie: obyczajowe, Masturbacja codzienność, różne, Autor: CichyPisarz

    ... łóżku, wskoczyła w pościel i poczuła resztki ciepła zgromadzone pod kołdrą. A może to bose stopy przemarzły na grafitowych podłogowych płytkach w kuchni i poczuły różnicę? Mruknęła, kiedy kolejny łyk aromatycznej kawy dostarczył kubkom smakowym upragnionych wrażeń. Sięgnęła po książkę, która leżała na szafce nocnej. Poświęciła jej czas tylko dwa razy, a zakładka w postaci kartonowej metki z KappAhla, oddzielała dwie trzecie przeczytanych stron od reszty. Chłonęła tekst niczym fanatyczka, choć kilka razy przerywała czytanie - wynik treści, która ją do tego zmusiła. Dzisiaj, już po kwadransie, nie zapowiadało się inaczej. Cóż, takie życie - stwierdziła wesoło, po czym rzuciła się na brzuch na materac i w pośpiechu dobyła sztucznego członka spod poduszki. Po chwili klęczała na materacu, oparta na barkach, z twarzą wciśniętą w pościel, a wypięty w przestrzeń pokoju tyłeczek, zapraszał sprawcę rozkoszy. Sztuczny penis nurzała się w rozpalonej waginie, a Gabriela wiła się, stękając i mrucząc od seksualnych wyczynów jednej, drugiej lub obu naraz dłoni wciskającej w nią ulubiony egzemplarz prącia. Dzisiaj ocierał się o ścianki pochwy wybitnie.
    
    Po orgazmie czytała dalej, była już seksualnie rozładowana i zaspokojona. Fabuła "Pięćdziesięciu twarzy Greya" wciągnęła ją na tyle, że wciąż zastanawiała się, jak akcja potoczy się dalej. W głowie już miała postanowienie, że zaopatrzy się w kulki gejszy, znała wiele portali internetowych, na których je widziała, ale nie zachwyciły jej na ...
    ... tyle, by je zamówić wcześniej. Teraz tego żałowała, bo leżąc na materacu, mogłaby korzystać z ich właściwości. Ale ta lektura zmobilizowała ją do tego, a tak naprawdę to wspomnienie sceny z filmu, który oglądała kilka tygodni temu. Zawsze uważała, że książka jest lepszym nośnikiem wizji pisarza niż kino, dlatego postanowiła poświęcić jej czas i to sprawdzić. Potwierdziła tylko wcześniejsze spostrzeżenia, chociaż musiała oddać filmowi, że stworzony w nim klimat był wyjątkowy. Nie miała już ochoty na masturbację, ale dłoń i tak odruchowo powędrowała do majteczek i wsunęła się pod siateczkowy przezroczysty materiał. Przywitała ją wilgoć i ciepło, a trzymając w dłoni otwartą książkę i śledząc tekst, palce drugiej prześlizgiwały się po cudownej szczelince, a płatki przekładała może chaotycznie, ale często.
    
    Po kilku minutach niby obojętnego trącania fałdek szparki, ponownie odłożyła książkę. Tym razem była suką, która dopuszczała się świństw, wszystko w celu doprowadzenia się do rozkoszy. Kiedy już zaczęła pieszczoty, nie liczyło się nic. Jej wiek, pora dnia, użyte do zabaw gadżety i nawet to, że z zachwytem nadziewała się odbytem na postawione na sztorc dildo, przy jednoczesnej penetracji waginy przez wibrujący członek.
    
    Przechodząc między regałami ogromnej księgarni wciąż zastanawiała się, jak wielu ludzi, dzięki tej lekturze, wzbogaciło swoje życie erotyczne. Nie wierzyła, by ktokolwiek czytający "Greya", nie masturbował się przy tym chociaż raz. Ona zrobiła to kilkakrotnie. ...