1. Księżycowa opowieść (III)


    Data: 03.07.2022, Kategorie: Fantazja wampir, Autor: deal

    ... pragnienia płoną mi wnętrzności.
    
    "A więc tak tu jest? Tak wygląda piekło."
    
    Szedłem wciąż przed siebie, czułem się coraz słabszy. Potykałem się o własne nogi. Przewróciłem się. Leżałem na plecach, czując jak ziemia pode mną pali moje ciało żywym ogniem. Gardło już chyba było przezeń trawione, bo piekło najmocniej. Nie wiem jak długo tam leżałem, ale w pewnym momencie poczułem chłodną kroplę na ustach. Woda. Kolejną. Otworzyłem oczy i zobaczyłem ją. Klara. Moja bogini. Moja życiodajna boginka kucała nade mną w dzbanem pełnym wody. Uśmiechała się.
    
    - Klaro? - Wyszeptałem zachrypnięty.
    
    Odpowiedziała mi tylko uśmiechem i położyła mokry od wody palec na moich ustach.- Pij.- Podała mi dzban. Przechyliła go i poczułem jak pierwsze krople spływają do mojego gardła. Rozkosz. Zacząłem pić zachłannie. Woda była chłodna, czysta i słodka jak miód. Piłem tak łapczywie, ze czułem jak zaczyna spływać kącikami moich ust, na szyję i pierś. Nagle Klara odsunęła nieco dzban.
    
    - Puść - powiedziała, ale ja nie chciałem przestać. Woda cudownie chłodziła moje rozpalone piekielnym upałem ciało.- Puszczaj!- Krzyknęła i zaczęła wyrywać mi dzban, ale złapałem go obiema rękami i nie chciałem puścić.- Błagam puść! Zabijesz mnie!- Krzyczała i wyszarpywała naczynie, ale rozkosz jaką dawała woda była silniejsza.
    
    "Zabić ją? Skąd! Chce mi się tylko pić..."
    
    Klara coraz słabiej szarpała dzban, jej krzyki umilkły. Cisza. Teraz powoli sączyłem wodę. Znakomita. Klara, moja bogini, uratowała mi ...
    ... życie. Pyszna woda. Mógłbym ją... Zaraz! Od kiedy gaszę pragnienie wodą?! Obrazy przeleciały przez mój umysł z prędkością światła. Michaił, zęby, ciemność, woda... "Jaka, kurwa, woda?!"
    
    Poczułem jakbym wynurzał się z głębiny, haust powietrza wdarł się w moje płuca jakby miał je rozerwać na strzępy. Otworzyłem szeroko oczy i zobaczyłem ją przed sobą. Leżała bezwładnie na moich kolanach, a ja przyciskałem jej rękę do ust.
    
    "Co do kurwy nędzy..."
    
    Odrzuciłem jej dłoń od siebie jakby była trędowata i w ułamku sekundy znalazłem się po drugiej stronie pokoju. Patrzyłem przerażony na ciało spoczywające w wielkim białym łożu, gdy do pokoju wszedł Dominik.
    
    - No, witamy wśród półżywych!- Oparł się o futrynę z rękoma założonymi na piersi i szeroko się uśmiechnął.- Już myślałem, że będę musiał zakopać twoje truchło w piwnicy.
    
    - Ty sukinsynu!- Zrozumiałem wszystko w jednej chwili. Doskoczyłem do niego i jednym szybkim ruchem skręciłem mu kark. Padł na podłogę.
    
    - Klara!- Już trzymałem ją w ramionach.- Klara! Klaro, skarbie, błagam otwórz oczy! Klara!- Krzyczałem. Byłem przerażony.- Klara, otwórz oczy, błagam, obudź się, Klara!- Spanikowałem.- Ty sukinsynu, jak mogłeś to zrobić?!- Wrzasnąłem do Dominika, który powoli podnosił się z podłogi rozcierając kark.
    
    - Niezłe podziękowanie.- Zerknął na mnie nachmurzony.
    
    - Powinienem wyrwać ci serce!
    
    - Brałem pod uwagę taką ewentualność. - Nadal rozcierał kark.
    
    - Klara, Klaro...- Szeptałem trzymając w dłoniach jej bladą ...
«12...91011...18»