1. Księżycowa opowieść (III)


    Data: 03.07.2022, Kategorie: Fantazja wampir, Autor: deal

    ... Myślę, że powinnaś się bać.
    
    - Naprawdę? Chcesz mnie ugryźć?- Mruknęłam.
    
    - Ugryźć? Czuję, że mógłbym cię zjeść.- Delikatnie ugryzł moje ramię. -Naprawdę chciałabyś być taka jak ja?- Znów spoważniał.
    
    - Nie wiem... To bardzo poważna decyzja. Sam rozumiesz. Nie chcę żyć bez ciebie, ale z drugiej strony skazywałabym cię na mękę, każąc wciąż się kontrolować. A co z tym?- Zmieniłam nagle temat i podniosłam rękę z opatrunkiem.
    
    - Nic. Rana zagoi się.- Delikatnie rozwiązał bandaż.- Nie zostanie nawet ślad.- Gdy zdjął go całkiem widoczny był tylko niewielki strup.
    
    - Zamienię się w...
    
    - Nie.- Przerwał mi i zaśmiał się lekko.- Oglądasz za dużo filmów. Ale nie będziemy o tym teraz rozmawiać.- Pocałował moje ramię.
    
    - A o czym?
    
    - O niczym.- Poczułam jego dłonie na udach. Ześlizgiwały się powoli w dół, prześlizgnęły przez brzuch i ujęły piersi.
    
    - Mmm...- Wydobyło się z moich ust. Był taki delikatny. W całej tej swojej demoniczności, w całej tej krwiożerczej naturze ujmował po prostu delikatnością. Drażnił moje sutki, które wyprężyły się pod jego dotykiem. Oparłam dłonie na jego zgiętych kolanach. Sunął ustami wzdłuż mojej szyi, drażnił chłodnym językiem płatek ucha. Palce jednej dłoni zataczały kręgi wokół mojego pępka.
    
    - Chcę cię tam...- Delikatnie zsunęłam jego dłoń między uda.
    
    - Och, Klaro...- Westchnął z ustami przy moim uchu. Jego palce wślizgnęły się między płatki mojej kobiecości. Znów zataczały kręgi, ślizgały się z góry na dół, aż jednym z nich ...
    ... wniknął w głąb mnie.
    
    - Jezu...- Jęknęłam.
    
    - Nie chciałbym być niegrzeczny, ale jego imię jest w mojej obecności i w tej sytuacji bardzo nie na miejscu.- Słyszałam jak się uśmiecha.
    
    - Cicho...
    
    Zsunął drugą dłoń między moje uda. Kiedy jedna była wewnątrz, druga znów czyniła sztuczki na tej rozkosznej perełce. Bezwiednie wygięłam się w łuk i rozchyliłam mocniej uda. Czułam jak porusza się we mnie i na mnie. Nie wiem kiedy zaczęłam sama głaskać swoje piersi. Namydlone cieple dłonie ślizgały się po skórze. Artur był już mocno pobudzony, czułam go na plecach. Przysunął mnie bliżej siebie.
    
    - Och, musisz przestać.- Jęknęłam.
    
    - Wcale nie muszę...- Chwycił delikatnie zębami moje ucho.- Pozwól mi... Chcę słyszeć jak ci dobrze.
    
    Jego słowa podziałały jak afrodyzjak. Poddałam się pieszczotom. Bliskość jego ciała, oddech na ramieniu, zwinne place, potrzask utworzony z jego nóg sprawiły, że nie musiał długo czekać. Już po chwili łazienka wypełniła się moimi głośnymi jękami.
    
    - Mógłbym cię słuchać godzinami...- Szepnął gdy powracałam do rzeczywistości. Nic nie odpowiedziałam. Gorąca woda i odprężenie po przeżytej rozkoszy działały usypiająco. Zamknęłam oczy i powoli odpływałam w słodki niebyt.- Hej...- Zakołysał mną delikatnie trzymając w ramionach.- Zasypiasz?
    
    - Co?- Ocknęłam się.- Ja? Nie, nie... Mogę u ciebie zostać na noc? Padam z nóg, nie wiem czy jestem w stanie dojść jeszcze do domu.
    
    - Klaro. Mój dom jest twoim domem, poza tym idzie burza. Chodź. Położymy ...
«12...131415...18»