1. Dom w lesie - Zapach lasu…


    Data: 03.07.2022, Kategorie: Incest Pierwszy raz Zdrada wakacje, Autor: CichyPisarz

    ... zadowolonego młodzieńca, który wskoczył na kolejny poziom dorosłego życia.
    
    Tego dnia znowu myślał tylko o cioci. Kiedy pracował przy tarcicy, wciąż zastanawiał się, czy w tej chwili, jeśli by był z nią sam na sam w domu, mógłby doświadczyć tego co rano. Czy Lena sprowokowałaby kontakt, czy może on by się na to odważył? Teraz był przekonany, że łatwo namówiłby ciocię na jakąkolwiek formę erotycznych pieszczot. Na pewno by znowu chciała! - mówił do siebie półgłosem, czując erotyczny klimat poranka. Hormony znowu zaczęły w nim buzować.
    
    Igor na pewno będzie żałował, jeśli między nami nie wydarzy się nic więcej. Na pewno tworzy w głowie śmiałe fantazje - widzę to w jego każdym spojrzeniu. Nawet chętnie wzięłabym w nich udział, ale sama czuję, że nie powinnam tak robić. To kurwa katorga, by do końca pobytu młodziana, przechodzić obok niego udając, że nic się nie zdarzyło. Ale muszę! Dla rodziny, dla siebie. Gdyby to wyszło na jaw, nie jestem w stanie sobie wyobrazić mojego życia. W ogóle jak mogłam!!? Chłopak wyjedzie i wróci wszystko do normy. Przestanę wchodzić do jego pokoju! Koniec!
    
    Mogłaby dać się w końcu przelecieć. Na pewno tego chce, tylko jej głupio o to poprosić. Mógłbym ją ruchać całą noc. Gdyby się tylko dało. Nie dałbym jej zasnąć. W sumie ciało ma niezłe, jak na ponad czterdzieści lat. Taka filmowa milfetka. Nawet te miękkie cycki było fajnie gnieść. Może samemu coś do niej...zagadać o tym? Nieee. To będzie przesada. Chociaż laskę by zrobiła. Ale bym ją ...
    ... dymał!
    
    Igor fantazjował o wielu kobietach, uprawiał seks na dziesiątki sposobów i w różnych okolicznościach i sceneriach. Nawet zanim ciocia zrobiła mu pierwszego handjoba, on na swoim łóżku przeżywał z nią liczne orgazmy. Tyle, że to jego dłoń lub pościel pełniła rolę kochanki.
    
    Tego poranka weszła do pokoju Igora zaraz po odjeździe męża. Czy się wahała? Tak. Wczoraj postanowiła ten szybki romansik zakończyć i nawet budząc się czy szykując Hubertowi śniadanie, intensywnie zajmowała głowę właśnie tym problemem, a nie utrzymywaniem rozmowy. Aura nie pomagała, było kilka minut po szóstej rano, co spotkało się z całkowitym zrozumieniem równie jak ona zaspanego mężczyzny.
    
    - Może małe co nieco? - zaoferował z błyskiem w oku Hubert, widząc w głowie obraz, jak bierze żonę przy stole, jak miało to miejsce już wiele razy. Lubił takie szybkie zbliżenia przed pracą, kiedy córka jeszcze spała. Nie pomagał mu też widok zwiewnej piżamki, z której szortów wyłaniały się gładkie uda.
    
    - Nie teraz. Jestem padnięta - odpowiedziała zmęczonym głosem. Celowo tak modulowała głosem, by brzmieć wiarygodnie.
    
    - Wieczorem może być problem. Mam spotkanie z Mietkiem z tartaku... - streścił plan spotkania, które nie mogło obejść się od bimbru lub własnej roboty nalewki.
    
    - Twoja strata - powiedziała, a w głowie rozeszło się głośne "uff!".
    
    Minęła drzwi pokoju Igora i poczuła dumę z siebie, że je ominęła i nie uległa pokusie. Próbowała zasnąć w łóżku, ale się nie dawało. Napadały ją natrętne ...
«12...202122...32»