Dom w lesie - Zapach lasu…
Data: 03.07.2022,
Kategorie:
Incest
Pierwszy raz
Zdrada
wakacje,
Autor: CichyPisarz
... pewności rozglądając się w każdą możliwą stronę. Twardego penisa trzymał już w dłoni i poruszał ręką. Czuł jak mocno doświadcza przyjemności. Wpłynął jednak pod pomostem i wyobrażając sobie pewną scenę, onanizował się w najlepsze. Stał po szyję zanurzony w wodzie i huśtał się całym ciałem, ale czynność, której się poddawał, nawet dla obserwującej osoby, byłaby trudna w ocenie. Nagle zastygł, a mętna biaława smuga pojawiła się w wodzie. Wypuścił długo gromadzone w płucach powietrze, ulga była ogromna. Założył slipy i jakby lżejszy i na pewno szczęśliwszy, wdrapał się na pomost.
Ciocia Lena, w trakcie jego pobytów na wsi, była pewnego rodzaju muzą, częstą aktorką w jego wizjach w trakcie masturbacji. Od dwóch lat myślał o niej, kiedy się samozadowalał. Była kobietą, z którą przeżył niezliczone ilości orgazmów, a układane sceny były tak bogate w pozycje i scenariusze działań, że nawet wszystkich nie pamiętał. W każdym bądź razie, niewieloma rzeczami mógł już siebie zaskoczyć. Czasem wprowadzał jeszcze motyw kuzynki, rzadziej cioci z córką razem z nim w trójkącie, a wszystko zależało od pragnień i stanu emocjonalnego. Niekiedy wręcz nierealne fantazje dawały mu to coś, co doprowadzało go do szału, a niekiedy wyobrażał sobie tylko te skrajnie rzeczywiste.
Igor miał swój tajemniczy erotyczny świat, jak każdy nastolatek w jego wieku, i zdawał sobie sprawę, że jest on daleki od świata, w którym żyje na co dzień. Jednak pewna szansa zdarzenia się choćby części wyobrażeń, choćby ...
... poszukiwania ich w życiu realnym, może nawet prowokowania pewnych sytuacji, doprowadzały go często do konieczności zamknięcia się w toalecie i ulżenia podnieceniu.
- Wstawaj. Już ósma - zaśmiała się widząc zasypaną minę Igora.
- Która? - spytał, jakby był skrajnie zmęczony.
- Ósma, a ty nadal śpisz jak suseł - zwróciła mu uwagę bardzo pogodnym tonem.
Właśnie weszła do pokoju dla gości, by obudzić młodziana na śniadanie. Od dwóch dni przestała nawoływać zza drzwi, po prostu wchodziła jak dobra ciotka i wyrywała go ze snu. Tym razem, zanim znalazła się w środku, rozsunęła trochę poły szlafroka tak, by w odpowiednich warunkach, dało się dostrzec piersi przebijające zza luźnej i dość wykrojonej bluzki do spania. Wszystko wyglądało tak, jakby stało się zupełnym przypadkiem lub kobieta tego nie zauważyła. Ale miała zabawę, kiedy przyłapywała chłopaka, na wpatrywaniu się w falujące cyce, tyle że robiła to tak umiejętnie, by Igor miał wrażenie, że udało mu się w porę odwrócić wzrok. Był zmieszany, zawstydzony, ale także zafascynowany tak wyjątkowym widokiem. Zerkając czasem na udo siedzącej obok, w myślach zastanawiał się, jak wygląda kres drogi prowadzącej między udami do miejsca, które dla dojrzewającego nastolatka było centrum wszechświata. Kiedy ujrzał skrawek kobiecej bielizny, poczuł ciepło w brzuchu. Jest! - krzyknął w myślach. Został nagrodzony za długie oczekiwanie na ten moment. I chociaż mu to nic nie dawało, on czuł się powiernikiem niezwykłej tajemnicy.
- ...