-
Luna - Rajska wyspa (III)
Data: 22.07.2022, Kategorie: delikatnie, wakacje, nagość, Lesbijki przygoda, Autor: adix
... mnie lodowatym spojrzeniem. Jakże innym, ciepłym spojrzeniem obdarowała mnie Ariana. – Podoba mi się ta koncepcja – powiedziała Ariana. – Myślę, że do tego rajskiego krajobrazu najlepiej pasowałby akt. – Zaryzykowałem kolejne lodowate spojrzenie, ale Lenie chyba spodobał się ten pomysł, bo zamyśliła się spoglądając na Arianę. Ariana widząc wahanie Leny podjęła za nią decyzję zdejmując strój kąpielowy. – Jestem gotowa. – Uśmiechnęła się wykonując piruet, jakby chciała zaprezentować swoje wdzięki. Podeszła do balustrady, odwróciła się tyłem i wypięła mocno pośladki przyjmując uwodzicielską pozę. – Nie. To nie do Playboya – zaprotestowała Lena. – Stań naturalnie, bez sztucznej pozy. To ma być obraz dziewczyny, która spędza wakacje na rajskiej wyspie. Obraz uchwycony jakby przypadkiem, gdy dziewczyna wychodzi na taras po przebudzeniu i przystaje na chwilę, aby zachwycić się kolorami natury. – Acha, Rozumiem – powiedziała Ariana. – Taki pomysł. – Taki mi się zamarzył. – Może ustaw mnie? Lena podeszła do Ariany, złapała ją za talię i przestawiła trochę na bok, aby słońce lepiej oświetlało jej nagie ciało. Jej rękę przesunęła bliżej ciała, nogę bardziej ugięła, włosy rozłożyła równomiernie na ramionach, a na koniec chwyciła za pośladki i pchnęła lekko, aby poza wyglądała bardziej naturalnie. – Teraz nie ruszaj się – powiedziała Lena i klepnęła ją delikatnie w pośladek. Ariana cofnęła się, odwróciła i wlepiła w Lenę zdziwiony wzrok. – A to ...
... za co? – To na szczęście. Taki zwyczaj malarzy. – Naprawdę? – Nie. Chciałam, żebyś się tak nie wypinała, bo wygląda to nienaturalnie. Masz takie jędrne pośladki, że nie musisz ich wypinać. Na pewno w sypialni taka poza ci się przyda, jak facet... Lena przerwała, a ja wyobraziłem sobie jak można wykorzystać taką pozę. – Zapomniałam, że ty nie z facetami – powiedziała zakłopotana. – Z dziewczyną też się przydaje takie ułożenie ciała. – Roześmiała się i demonstracyjnie wypięła tak mocno, że zobaczyliśmy ściśnięte wargi. Lena ustawiła ponownie Arianę, podeszła do płótna, złapała pędzel i zaczęła malować. – Gdzie zawiesisz nowy obraz? – zapytałem Lenę. – Nie wiem. Może w salonie. Może wymienię ten znad Morskiego Oka, który namalowałam dwa lata temu. – Ariana, co za zaszczyt – krzyknąłem entuzjastycznie. – To najlepsze miejsce w całym mieszkaniu. Każdy, kto odwiedzi Lenę, będzie zachwycał się piękną modelką o miodowych włosach. – Też bym chciała mieć taki obraz na ścianie – powiedziała Airana. – Ale by mi koleżanki zazdrościły. – Mogę namalować drugi dla Ciebie. – Zaproponowała Lena. – Ale może jakiś inny. W innym miejscu. Inaczej zapozowany. – Ja bym chciała od przodu, żeby koleżanki widziały, że to ja jestem na obrazie. – Musimy poszukać ładny plener. – A namalujesz mi trochę większe piersi? – Mogę domalować nawet skrzydła anioła. Po godzinie Lena miała już namalowaną sylwetkę. Teraz zajęła się cieniowaniem i szczegółami. – ...