Noc komety
Data: 23.07.2022,
Kategorie:
akcja,
horror,
Fantazja
Autor: Man in black
... zostaje krwawa miazga, a jego ciało po chwili zastyga.
Wtedy rozlega się telefon. Ten dźwięk jest tak normalny, tak niepasujący do obecnej sytuacji, że mężczyzna w pierwszej chwili nie zwraca na niego uwagi. Dopiero po trzecim sygnale przytomnieje. Rzuca butlę na podłogę. Biegnie do recepcji, wchodzi za ladę i sięga po słuchawkę.
– Ochrona, w czym mogę pomóc?
Przez dwie sekundy po drugiej stronie zalega cisza. Później słychać szloch i wreszcie histeryczny śmiech. Głos należy do kobiety. Normalnie już by się rozłączył, ale sytuacja jest daleka od normalności. Pozwala się wypłakać, kimkolwiek jest osoba po drugiej stronie.
– Mój Boże, nie mogę uwierzyć, że ktoś odebrał.
– Proszę pani, wydarzyło się tutaj znacznie więcej dziwnych rzeczy, niż odebrany telefon. Skąd pani dzwoni?
– Jestem Ola, Ola Sibińska z czwartego piętra. Zostałam zaatakowana przez swoje koleżanki.
– Gdzie pani jest?
– Zamknęłam się w pomieszczeniu gospodarczym.
– Na czwartym piętrze?
– Tak.
– Sekunda...
– Niech się pan nie rozłącza.
– Nie rozłączam się, proszę chwilę poczekać.
Mężczyzna bierze słuchawkę i idzie do pomieszczenia dla ochrony. Siada przy biurku, na którym znajdują się cztery monitory samsunga. Każdy ekran jest podzielony na szesnaście kwadratów. Każdy kwadrat to jedna kamera. Część kwadratów świeci się na niebiesko.
– Kurwa, szlag trafił część rejestratorów.
– Co? Co to znaczy? – dziewczyna jest zdezorientowana.
– Próbuję panią namierzyć na ...
... kamerach.
Pierwsze piętro padło niemal całe. Był ślepy niemal do drugiego, ale na szczęście dalej było lepiej. Nagle odszukał na monitorze właściwą kamerę. Kliknął dwa razy, w mały kwadrat i obraz powiększył się na cały ekran. Kamera umieszczona była jakieś cztery metry od pomieszczenia, z którego dzwoni dziewczyna, w taki sposób, żeby widziała jak najwięcej korytarza i część schodów. To wystarcza, żeby Andrzej zauważył grupę rozwścieczonych potworów próbujących sforsować drzwi pomieszczenia gospodarczego.
– Obawiam się, że ma pani towarzystwo. Czekają na drzwi.
– Co ty kurwa nie powiesz? Myślisz, że weszłam tu, bo lubię wdychać smród wilgotnych mopów?
– Nie, chciałem powiedzieć...
– Zaczekaj, przepraszam. Kurwa, przepraszam, jestem po prostu przerażona.
– W porządku.
– Jaki masz plan?
– Plan?
– No wiesz, plan. Jesteś ochroniarzem nie?
– Daj mi chwilę.
– Oddzwonisz? Proszę cię, nie zostawiaj mnie tutaj z tymi dziwkami.
– Wyciągnę cię z tego.
Rozłącza się i natychmiast żałuje swoich słów. Wyciągnę cię z tego? Co to kurwa było, człowieku? – wewnętrzny głos zdaje się z niego kpić. Andrzej gorączkowo zbiera myśli. Tak czy inaczej, muszą czekać, aż sfora się znudzi i ruszy na żer gdzie indziej. A wtedy co? Najprościej byłoby się wpakować do przewodu wentylacyjnego i ściągnąć ją na dół tyle, że przewody są za ciasne na człowieka, a nawet gdyby nie były, nie miał zielonego pojęcia jak trafić na czwarte piętro do pomieszczenia gospodarczego.
Mimo ...