Urlop na wsi
Data: 25.07.2022,
Kategorie:
urlop,
Brutalny sex
Sex grupowy
Autor: Baśka
... góry, a on tylko skinął głowa, mówiąc, rób to, o co Cię proszą. Po nim drugi zdjął moją spódniczkę, a trzeci majteczki. Janek podszedł, rozpiął mi staniczek i też im podał. Nie bardzo miałam możliwość stawiać opór, bo już mi w głowie szumiała wódeczka i ta sytuacja zaczęła mnie podniecać.
Wówczas jeden z nich podszedł do mnie, pokazał, że mam złożyć równo dłonie, po czym związał mi je mocno sznurkiem i przywiązał do kółka na belce przy ścianie. Drugi podszedł do mnie od tyłu, chwycił mnie za biodra i odsunął tak daleko, jak tylko mógł. Wówczas trzeci przeciągnął pod moim brzuszkiem szeroki pasek zakończony kółkiem. Przez to kółko przeciągnęli linkę i zawiązali. Okazało się, że drugi koniec tej linki jest przełożony przez belkę u góry, toteż jej naciągniecie powodowało lekkie uniesienie moich bioder do góry. W tym czasie moi panowie się już porozbierali i byli gotowi się ze mną zmierzyć. Dokładnie tak, bo dwóch rozciągnęło mi mocno nogi na boki a pierwszy trzymając w ręku coś w rodzaju krótkiego bacika, przyłożył mi w samą ...
... szparkę, po czym wszedł we mnie z dużym impetem, a ponieważ ich pałki były nie byle jakie, wyłam z podniecenia, to samo powtórzył drugi i trzeci. Po tych trzech panach moja Cipka była mocno obolała i w taka właśnie wszedł mój Janek, dobijając mnie do absolutnego obłędu.
Skończywszy, okazało się, że mogę ubrać się tylko w bluzeczkę, bo staniczek, majteczki i spódniczkę panowie biorą sobie na pamiątkę.
Następny dzień był ostatnim dniem naszego urlopu. Rano spakowaliśmy się i szykowaliśmy do wyjazdu, przed tym jednak poszliśmy pożegnać się z gospodarzami, okazało się, że w korytarzu czekają na nas paczki z kiełbasami, serami, butelki z mlekiem i piękny drożdżowy placek upieczony przez gospodynię. Na pożegnanie stawili się również nasi młodzi przyjaciele, przynosząc mi ogromny bukiet złożony z polnych kwiatów.
Pożegnań nie było końca, ale trzeba było jechać. Dojechaliśmy szczęśliwie do domu, tam ja spytałam męża, czy jeszcze kiedyś będziemy mogli wspólnie spędzić taki urlop, na co on odpowiedział, że nie widzi żadnych przeszkód.