1. Sucze ziele (III)


    Data: 01.09.2019, Kategorie: wakacje, delikatne, femdom, Autor: Wyssane Historie

    ... potrzebował jedynie drgnienia na potwierdzenie.
    
    - Nie wiem, co robiłeś i co planowałeś, ale się domyślam. Nie wiem, na kim chciałeś to wykorzystać, ale widziałam, jak studiowałeś te zdjęcia.
    
    Gdy poruszył ustami, boleśnie szarpnęła nadgarstkiem spętanym kajdankami. Przylgnęła do niego z całej siły.
    
    Zmysły miał stępione zaskoczeniem i ekscytacją. Zobaczył jednak, że ma na sobie tylko jednoczęściowy kostium, ten sam, w którym widział ją na zdjęciach. Koronka jaśniała w półmroku. Nagie ramiona, nogi i stopy. Mendelejew poczuł, że od dłuższej chwili, czuje uciążliwy ucisk spodni w kroku.
    
    Dziewczyna wspięła się na palce, trąc ciałem o ciało.
    
    - Widzisz, ja też mam magiczne sposoby oddziaływania.
    
    Wsunęła udo między jego nogi.
    
    Ślina stanęła mu w gardle.
    
    Przesunęła dłonią po wybrzuszeniu spodni i odsunęła się, nie przerywając jednak ani na moment kontaktu wzrokowego.
    
    Ich skrzyżowane spojrzenia, na trwającą się przez wieczność chwilę, stały się całym światem. Nie było nic poza nimi. Poczuł jej dłoń na pasku, potem guziku i suwaku spodni.
    
    Uwolniony członek wyślizgnął się jak sprężyna z bokserek i natychmiast znalazł w dłoni dziewczyny. Mendelejew miał ochotę się wić, ale ciało odmawiało posłuszeństwa. Poczuł, że chwyta go mocno i jednym ruchem ściąga napletek a dłoń sunie do nasady.
    
    Nogi ugięły się pod nim kiedy dziewczyna łaskawie uwolniła go od spojrzenia.
    
    Przeniosła wzrok na odsłoniętego fiuta.
    
    - Nie jesteś tak imponujący, jak kiedy taplasz ...
    ... się w błocie, ale chyba cieszysz się, że mnie widzisz.
    
    Drżał i napierał z całej siły na ścianę za plecami, by utrzymać się na nogach. Zabroniła mu mówić, jednak gardło miał tak ściśnięte, że choćby się starał, wydobyłby z siebie jedynie szept.
    
    Przysunęła się znowu i oparła, tym razem o ścianę. Wtuliła się w jego bok. Sięgała mu zaledwie do ramienia, tak, że ze wzrokiem wbitym przed siebie słyszał jedynie jej głos, nie widząc twarzy. Czuł ciepły oddech na szyi. Mówiła powoli, półszeptem, harmonizując głos z dłonią wędrującą na przemian w górę i w dół.
    
    - Udało Ci się jakąś zniewolić?
    
    Potrząsnął głową.
    
    - Ale próbowałeś?
    
    Znów zaprzeczył.
    
    - Kłamiesz.
    
    Gwałtownie zacisnęła palce. Zgiął się, jakby dostał cios w podbrzusze.
    
    - To może być bardzo przyjemne, albo wręcz przeciwnie.
    
    Odsunęła się na moment, tak by mógł zobaczyć jej twarz. Zebrała ślinę w ustach i oblizała dłoń. Gdy chwyciła go znów, poczuł ciepło.
    
    - Próbowałeś, ale brakowało Ci wykończenia? Sam nie wiesz jak sobie z tym radzić? Pewnie gdyby blondyna nie miała swojego byka, od niej byś zaczął, bo nie miałbyś wyrzutów sumienia?
    
    Odetchnął nerwowo i pokiwał głową.
    
    - Ale skoro zaszedłeś tak daleko, musiałeś tu przyjechać przygotowany. Wiesz, czego szukałeś i co chciałeś znaleźć. I okolice masz już zbadane.
    
    Potwierdził.
    
    - Mówiłeś mi, że jest tu coś, co pozwala zapomnieć, co uwalnia od ciężaru przeszłości. Kłamałeś?
    
    Spojrzał w jej stronę, poczuł jednak bolesny ucisk. Potrząsnął ...
«1...345...8»