Ciocia Alicja (III)
Data: 06.08.2022,
Kategorie:
Incest
Oral
delikatnie,
Podglądanie
Autor: Kleio
... - zbladłem jeszcze bardziej.
- Nie musisz mi mówić o co chodziło, ostrzegałam cię, żebyś na nią uważał. Po prostu je oddaj - dopowiedziała Ala.
Wyciągnąłem majtki z kieszeni i wręczyłem cioci. Zabrała je i wyszła z pokoju. Od razu się zerwałem i poleciałem za nią.
- Co ci powiedziała Gosia? - zapytałem.
- Że masz moje majtki. - Już bez ogródek odpowiedziała ciocia.
- I tylko to? - Dopytałem zaciekawiony.
- Tak, powiesz co robiliście i czemu wplątana jest w to moja bielizna? - Ala wypowiedziała to jakby ze złością, ale jednocześnie z politowaniem w głosie.
Prawdopodobnie domyśliła się, że Gosia zdążyła już znaleźć na mnie jakiś haczyk.
- To głupia sytuacja możemy o tym zapomnieć? - ledwo z siebie wydusiłem.
- Dzisiaj skończyłem z Gosią i nie chce mieć z nią więcej do czynienia. - skłamałem.
- Ale żeby to była ostatnia taka sytuacja albo wracasz do domu. - Oznajmiła ciocia zimnym głosem.
- Okej. - przytaknąłem.
- Wiesz, że możemy pogadać o wszystkim, tylko jak się dowiem, że mnie okłamałeś to będzie koniec. Rozumiemy się? - zapytała ciocia.
- Yhym - kolejny raz tylko przytaknąłem.
Ciocia poszła do siebie, a ja zamknąłem się przed laptopem. Cieszyłem się, że ten zwariowany dzień się kończy.
Kolejne dni mijały bez żadnych nadzwyczajnych akcji. Chodziłem na plaże, nie rozmawiałem już z Gosią, głównie dlatego, że przestała się pojawiać u Ali. Nie miałem do niej żadnego kontaktu, a pójście do jej domu byłoby co najmniej dziwne. Zresztą, ...
... gdybyśmy zaczęli ze sobą pisać zapewne znalazłaby jakiś sposób, żeby znowu coś na mnie złapać.
Nadszedł piątek, wpadłem na pomysł, żeby przeprosić ciocię za tą całą sytuację, poprosiłem kumpla, aby kupił mi 2 wina, pamiętałem, które piliśmy razem z Gosią i Elizą podczas kolacji. Wszystko było gotowe, co prawda marny ze mnie kucharz, dlatego zamówiłem pizze. Wszystko szło zgodnie z planem. Założyłem koszulę i czekałem, aż Ala wróci z pracy.
Usłyszałem przekręcający się zamek, wstałem od laptopa i przywitałem ciocię w przedpokoju, na początku zdziwiła się, że mam na sobie koszulę.
- Mamy gości? - szepnęła do mnie Ala.
- Zapraszam Panią do salonu. - poinformowałem ciocię.
Chyba domyśliła się, że chce ją przeprosić. Zaprowadziłem Alę na kanapę i nalałem jej wina.
- Szef kuchni poleca pizze, bo nie potrafi gotować. - powiedziałem z pełną powagi miną.
Ala mało się nie zadławiła. Roześmiała się i już wiedziałem, że to był bardzo dobry pomysł.
Nie musiałem przepraszać ani wyjaśniać, o co chodziło z Gosią, nawet nie pytała jak załatwiłem wino, ciocia dokładnie rozumiała, dlaczego to wszystko robię. Siedzieliśmy i opowiadaliśmy jak minął nam dzień. Ciocia podała mi drugi kieliszek. Piliśmy wino i oglądaliśmy jakiś serial. Poszła pierwsza butelka. Ala była już mocno podpita. Byłem kilka dobrych lampek za nią, także prawie nic mnie nie ruszyło do tej pory. Późnym wieczorem, koło północy skończyło się drugie wino, ciotka się uchlała kolokwialnie mówiąc, mi również ...