1. Sigil (IV). Do piekła i z…


    Data: 08.08.2022, Kategorie: anna i bert, miłość, dramat, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    – Carter Coleman.
    
    Miasto płonie i drży w posadach. Krzyki rannych i umierających, trzask walących się budynków, wybuchy i wszechobecny smród spalenizny, tlącego się drewna, martwych ciał i ubrań, włosów, paznokci. Otaczająca swoim mrokiem, niczym lepka i gorąca czerń śmierć.
    
    Deszcz, silny wiatr i przenikliwe zimno.
    
    - Chyba trafiliśmy na tutejszą wersję jesieni – Szczelnie opatulona kalvarowym płaszczem Ania brnie w błocku za stawiającym długie susy Bertem – Piździ strasznie, a do tego wieje. Musimy znaleźć miejsce do spania, bo zaraz padnę na twarz.
    
    Demon zatrzymuje się gwałtownie i dziewczyna wpada na jego plecy.
    
    - Mógłbyś kurwa uprzedzać mnie o nagłym hamowaniu?! Ja pierdolę, nie dość, że jest mi zimno, chce mi się rzygać i brnę przez błoto do kostek to jeszcze muszę uważać, żeby nie wpaść na twoją wielką dup...
    
    - Cicho! – Wielka jak bochen chleba dłoń zakrywa jej usta – Jesteśmy niedaleko, musimy uważać. Okolica jest niebezpieczna, a w dodatku zauważyłem zwiększoną ilość patroli wojska – Szepcze nachylając się nad nią – Lepiej pozostać niewidocznym dla pewnych oczu, zwłaszcza, że za próbę otwarcia bramy w trakcie wojny grozi najwyższa kara.
    
    Zrywa się mocny wiatr i dziewczyna instynktownie kuli się i chowa za potężną sylwetką towarzysza.
    
    - Dom pierwszy od lewej, widzisz? – Kiwa głową na potwierdzenie jego słów – Za chwilę wyjdziemy zza rogu i niezbyt szybkim, ale pewnym krokiem skierujemy się w jego stronę. Nie rozglądaj się, nic nie mów, ...
    ... naciągnij kaptur płaszcza na głowę i w razie niebezpieczeństwa uciekaj w stronę Placu Szmaciarzy. Pamiętasz drogę?
    
    - Tak – Głos Ani jest słaby, a ona sprawia wrażenie, jakby miała za chwilę zemdleć – Ruszajmy już! – Ponagla go.
    
    Dwie skulone sylwetki zaczynają przemieszczać się wzdłuż płotu, kiedy z naprzeciwka wyłania się patrol trzech żołnierzy, mocno wstawionych i najwyraźniej szukających rozrywki.
    
    -
    
    – Demon w myślach przywołuje dziewczynę do porządku –
    
    -
    
    – Ania jest bladozielona –
    
    -
    
    – Oczy Berta złowrogo błyskają w ciemności –
    
    Jeden ze zbrojnych zauważa ich pokazując głową dwie sylwetki kolegom.
    
    - Ej ty! – Podbiega do Berta wyciągając długi miecz z pochwy – Czego tu szukasz?! Nie wiesz, że to zamknięty teren i o tej porze nie wolno się tu włóczyć?
    
    Dwóch kolegów żołdaka zachodzi parę z boków okrążając ich i odcinając drogę.
    
    - Heeej – Jeden z nich nagle zauważa, że Ania ma damskie buty – Przecież to jest dzierlatka! Chłopaki! – Uśmiecha się pokazując rząd wybrakowanych i krzywych żółto-brązowych zębów – Podymamy sobie dzisiaj! Będziemy wąchać cipkę!
    
    - Chyba kwiatki od spodu, chuju! – Dłoń dziewczyny wysuwa się spod płaszcza i w powietrzu rozlega się świst. Przed oczami pozostałych uczestników bójki przelatuje błyszczący przedmiot, który po chwili wbija się gwałtownie w szyję napastującego ją mężczyzny.
    
    - Grhrhrhrh! – Żołnierz charczy, jego usta układają się w idealne O, a z szyi wypływają strumienie krwi. Wykorzystując zaskoczenie jego ...
«1234...27»