1. Sigil (IV). Do piekła i z…


    Data: 08.08.2022, Kategorie: anna i bert, miłość, dramat, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    ... Mhm, cudowne ciepełko, mam nadzieję, że woda nie ostygła.
    
    Kamizelka i szorty lądują na podłodze. Naga kieruje się w stronę łazienki i niespodziewanie zawraca tuż przed balią.
    
    - Co się stało? – Staje przed nim z zatroskaną miną. Brodawki jej małych piersi, znajdujące się na wprost jego twarzy mają kolor dojrzałych malin. Na ich widok w podbrzuszu Berta zaczyna kwitnąć pożądanie - Bert? – Bierze w dłoń jego podbródek i spogląda mu prosto w oczy – Powiedz mi. Proszę. Nie ukrywaj niczego przede mną.
    
    Demon spogląda na nią w milczeniu.
    
    - Do cholery, chyba zasługuję na coś więcej niż zbycie mnie wymownym milczeniem?! Od miesiąca spędzam z tobą każdy dzień! Znasz moje myśli, pragnienia, sny, wiesz, że będę miała dziecko! – Jej głos drży, a w oczach pojawiają się łzy – Robiłam to przed tobą, widziałeś mnie nago! A mimo to traktujesz mnie jak obcą osobę, prawie jak wroga! A ja... – Milknie oddychając ciężko - Ja.... – Zawiesza ponownie głos – Przepraszam. Nie powinnam tego mówić. Idę się umyć i położę się spać.
    
    Odwraca się i po kilku krokach wchodzi do wody.
    
    Bert wciąż milcząc wpatruje się w drobnej budowy plecy dziewczyny, ciemnobrązowe włosy sięgające łopatek i kształtne pośladki.
    
    Wstaje, przekręca klucz w drzwiach do pokoju zamykając je i idąc powoli w stronę prowizorycznej łazienki zrzuca z siebie ubrania na podłogę. Ściąga buty, skórzane spodnie i obcisłą, czarną koszulę.
    
    Ania leżąc w balii z zamkniętymi oczami tyłem do pokoju nie słyszy, gdy obchodzi ją ...
    ... dookoła, dopiero plusk wody, towarzyszący jego wejściu budzi ją z drzemki.
    
    - Bert? – Spogląda na niego spod przymrużonych oczu – Co ty robisz?
    
    - Coś, co chciałem i powinienem uczynić już dawno – Nagi staje nad nią, Ania czuje ciepło buchające z jego ciała – Coś, czego oboje chcemy oraz coś – Klęka i bierze delikatnie jej podbródek w ogromną dłoń – czego od dawna pragnę, ale czułem przed tym strach. Bałem się ciebie skrzywdzić. Nie chciałem, byś podzieliła losy Julii czy Ellesime, które były ze mną nieszczęśliwe lub ich losy stały się tragiczne. Obiecałem sobie, że ty będziesz żyła, nawet jeśli będę zmuszony poświęcić siebie – W oczach dziewczyny lśnią łzy – Zróbmy to Anno, kochaj się ze mną.
    
    Dziewczyna unosi się nieco i zamykając oczy zbliża twarz do jego ust. Następuje zetknięcie warg obojga.
    
    Powolny, delikatny pocałunek zmienia się w szalone zespolenie ust i języków, tak jakby oboje chcieli wyssać wzajemnie swoje smaki i zatrzymać je w sobie. Na zawsze. Długie, wąskie palce Ani wsuwają się między włosy Berta i dociskają jego głowę do siebie, z ust dziewczyny wydobywa się stłumiony przez pocałunek, głuchy jęk, który przeradza się w przyspieszony oddech z racji dotyku dłoni Berta, krążących po jej ciele.
    
    - Marzyłam o tobie od chwili, gdy odkryłam, że robiłeś to patrząc na mnie. Żebyś pieścił mnie dłońmi i ustami – Podnosi się powoli ociekając wodą, Bert podnosi się razem z nią – Żebyś rżnął mnie mocno i gwałtownie swoim wielkim kutasem – Chwyta za trzon członka i ...
«12...171819...27»