1. Sigil (IV). Do piekła i z…


    Data: 08.08.2022, Kategorie: anna i bert, miłość, dramat, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    ... – Zastanawiałam się, czy nie mógłby mi pan wypożyczyć go na noc? Jestem biedną, ale dobrą dziewczyną. Nikogo nigdy nie skrzywdziłam. Razem z mężem nie mamy gdzie się podziać. Pomyślałam, że taki miły, władczy i męski – Urywa i przesuwa powoli językiem po ustach – Mężczyzna mógłby mi pomóc.
    
    - Wypozycyć? - Barman zamiera za barem gapiąc się w jej cycki – A tak, wypozycyć!
    
    - No tak – Dotyka ponownie pierścienia – To co, mamy umowę?
    
    - Umowem? A taak, umowem. Prosem kluc, panienko – Zdejmuje kluczyk ze ściany i podaje jej – Psyślę chopaka, nicpoń psygotuje kompiel dla panienki. Cy zycom sobie państwo kolacjem?
    
    - Oczywiście, będę wdzięczna za przygotowanie, choć proszę nie przesadzać. Wystarczy prosty posiłek – Ania odwraca się do Berta i puszcza do niego oko – Gdzie znajduje się pokój?
    
    - Prosem wejść na pientro. Ostatnie dźwi z prawej strony. Zycem miłego pobytu, pse panienko.
    
    - Dziękuję, bardzo panu dziękuję – Ania odwraca się plecami do baru i zadowolona machając kluczem na palcu podchodzi do Berta.
    
    - Łatwo poszło.
    
    - Widziałem – Demon jest pod wrażeniem jej umiejętności.
    
    - Tylko, hmm – Czerwieni się – W sumie nie zapytałam, a on sam zaproponował. Dostaliśmy klucz do apartamentu małżeńskiego.
    
    - Apartamentu małżeńskiego?
    
    - Nno tak – Kolor skóry na buzi dziewczyny mieni się różnymi odcieniami czerwieni – Powiedziałam, że jesteś moim mężem. Mam poprosić o inny?
    
    - Nie, nie. Chodźmy.
    
    Pokój nazwany szumnie przez barmana apartamentem to klitka o ...
    ... powierzchni około dwudziestu pięciu metrów kwadratowych ze sporym łożem, na którym leży puchowa pościel, oknem wychodzącym na podwórze i stołem z dwoma krzesłami pod parapetem okiennym.
    
    Naprzeciw łoża znajduje się mała łazienka, zajęta niemal w całości przez drewnianą balię, w której pomocnik barmana przygotowuje kąpiel.
    
    - Aaa, łóżko! – Zachwycona Ania niemal piszczy z radości – I kąpiel! Jestem w raju!
    
    - Za chwilę przyniosę panience i panu kolację – Pomocnik wycofuje się rakiem z pokoju z przestrachem i podziwem wpatrując się w potężną sylwetkę Berta.
    
    - Boże, w końcu łóżko! – Ania ma ochotę rzucić na pościel, ale w ostatniej chwili powstrzymuje się - Najpierw jedzonko i kąpiel, a potem spanko!
    
    Jak na zawołanie w drzwiach pojawia się pomocnik, który niesie ogromną tacę z gorącą herbatą, pieczywem, mięsem i warzywami.
    
    - Dziękuję – Dziewczyna z ogniem w oczach zaczyna pałaszować jedzenie – Mhm, pyfne - Sepleni z pełnymi ustami – Bełt, chocz tutaj i cosz zjedz! – Wygląda komicznie, gdy po brodzie spływa jej sok z przegryzionego chwilę wcześniej pomidora – Ałe zajebiste! Mhm, pychota!
    
    Demon stoi przodem do okna, całkowicie wyłączony i nieobecny.
    
    - Bełt?
    
    - Dziękuję, nie jestem głodny – Odpowiada głuchym, matowym głosem.
    
    - No dobrze – Wypełniona "po sufit" Ania jakiś czas później z trudem wstaje od stołu – Nie powinno się wchodzić do kąpieli zaraz po jedzeniu, ale mam to gdzieś - Przeciąga się i zaczyna rozpinać rzemienie z przodu skórzanej kamizelki – ...
«12...161718...27»