El - Czyli samej sobie (II)
Data: 09.08.2022,
Kategorie:
Nastolatki
emocje,
pamiętnik,
prostytutka,
Autor: Zielona8-emka
... do Kalifornii?
Pierwsza moja myśl:
- Nie! – Zdecydowanie była to ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę, ale nie musiałam tego mówić ponieważ Ada rozpoznała moją minę i szybko dodała:
- No chodź, rozerwiesz się i zabawisz. El, proszę Cię – Szczerze mówiąc po tych słowach jeszcze się wahałam i obiecałam że do wieczora dam jej znać, Ada wyszła ja przespałam się i o 20.00 stawiałam pod klubem:
- Jak się ubierasz? – spytała Ada. Rozmawiałyśmy przez telefon chwilę po tym jak przebudziłam się zadzwoniłam do niej z informacją że jednak się zgadzam:
- Seksownie – odpowiedziałam.
- Czyli? – spytała poważnym tonem.
- Wyzywająco – odpowiedziałam śmiejąc się.
Resztę rozmowy Ci oszczędzę i przejdę do ważniejszych rzeczy. Ubrałam czerwony stanik pushup, czerwone stringi (kolejny komplet), czarną koszulę (trzy guziki od góry rozpięte) i czarną spódniczkę (miniówkę). Byłam gotowa, kilka głębszych oddechów przed lustrem:
- Idę się zabawić! – Krzyknęłam.
Na imprezie było sporo ludzi, ale nie przeszkadzało mi to. Tańczyłam i wypijałam kilka drinków a przed godziną 22.00 dołączył do nas chłopak Ady - Bartek, więc ja postanowiłam też sobie kogoś znaleźć i nie musiałam długo szukać ani nawet starać się, bo okazało się że ktoś już „znalazł” mnie.
Tylko usiadłam przy barze i drink pojawił się przed moimi oczami, po chwili usiadł obok mnie przystojny łysy mężczyzna (wiem słaby opis, ale po prostu był w moim typie), chwilę pogadaliśmy dowiedziałam się że ma na imię ...
... Rafał i pracuję jako doradca klienta w jakimś banku (Pomyślałam, że ma kasę – Nie wiem czemu), ja opowiedziałam trochę o sobie. Zanim się obejrzałam godzina na zegarku wskazywała 23.00. Byłam już po dwóch następnych drinkach a Rafał coraz bardziej przyciągał mnie do siebie:
- Późno już – powiedziałam biorąc ostatniego łyka z mojej szklani.
- Tak? – spytał zdziwiony.
- Dla mnie tak – powiedziałam wstając. Nie wiedziałam co chcę przez to osiągnąć chyba znudziło mi się siedzenie w jednym miejscu. Rafał też szybko wstał lekko speszony, zastanawiałam się chwilę dlaczego i dopiero rano do mnie dotarło co mógł sobie wtedy pomyśleć:
- Zainwestowałem czas i kasę a ona chce mi uciec. Reaguj!
Złapał mnie bardzo delikatnie za ramię mówiąc:
- Mam pokój w hotelu. Może tam pójdziemy?
- Po co? – spytałam z uśmiechem (i błyskiem w oczach).
- Pogadamy jeszcze, tam jest ciszej i spokojniej – odpowiedział z nadzieją.
Wtedy wszystko zależało od mojej odpowiedzi, a co lekko napalona El mogła odpowiedzieć?
- Dobrze, chodźmy.
Uśmiechnął się zadowolony a ja postanowiłam zadać jeszcze jedno pytanie:
- Masz alkohol?
Gdy tylko zobaczyłam ulgę w jego oczach i usłyszałam jak głęboko wypuszcza powietrze wiedziałam że ma. Tak też odpowiedział i jakieś dziesięć minut później byliśmy już w jego pokoju. Nie było tam nic nadzwyczajnego, trochę zasmuciłam się widząc jednoosobowe łózko:
- Nie miał zamiaru z nikim dzisiaj sypiać? – Pomyślałam w tym czasie on robił nam drinki, ...