1. Współlokator (II)


    Data: 13.08.2022, Kategorie: współlokator, Romantyczne Autor: Adrenalinaaa

    ... najwyraźniej wprawiło go w zakłopotanie. Zabawmy się - pomyślałam.
    
    Podeszłam do stolika i chwyciłam za krawat. Miłosz nachylił lekko głowę, a kiedy przeciągnęłam krawat przez nią nasze oczy się spotkały. Uciekłam wzrokiem na materiał i zaczęłam nim operować. To była ta czynność, w której zawsze byłam dobra.
    
    Lekko zagryzłam wargę, a po kilku sekundach na biodrach poczułam jego męskie dłonie. Nie powstrzymałam go, dobrze wiedziałam jak muszę działać. Uwodzisz brata swojej przyjaciółki - syknęło moje sumienie. Wciąż tam było? Przez ostatnie pół roku myślałam że wyzbyłam się go doszczętnie, a tu taka niespodzianka. Nie posłuchałam swojego wewnętrznego głosiku w mojej głowie. Kiedy skończyłam, popatrzyłam zwycięsko na pięknie ułożony krawat i spojrzałam na niego do góry.
    
    Temperatura powoli wzrosła. Jakby zrobiło się duszniej, oczy zalały się mgłą, a ja wgapiałam się teraz na przemian w jego oczy i usta.
    
    - Chcę mnie Pani uwieźć? - szepnął.
    
    - Nie sądzę. Myślę Miłoszu, że za dużo sobie wyobrażasz - ledwo co odpowiedziałam czując mocniej zaciskające się na biodrach jego ręce.
    
    - Blanka - popatrzył teraz z większą złością niż dzisiaj rano - Wydaję mi się, że nie zrozumiałaś moich sugestii. Chcę Cię zniechęcić, a ty pchasz się w moje łapska jak ćma lecąca do światła. Przestań się łudzić. Mam 24 lata i jestem egoistą.
    
    Przyznaję to bez ogródek. Lubię kobiety w każdym aspekcie i uwielbiam je zmieniać. Nie szukam związku, nie jestem tobą zainteresowany w żaden inny ...
    ... sposób oprócz zaspokojenia moich żądzy. Wolałbym, żebyśmy dali sobie spokój i byli przyjaciółmi. Kiwnij jeżeli zrozumiałaś bo wiem, że może to być za wiele jak dla Ciebie.
    
    Myślałam, że się przesłyszałam. Miał 24 lata? Był zaledwie rok młodszy ode mnie? Nie możliwe. Ale zachowywał się tak beztrosko i wygląda na znacznie młodszego. "Nie szukam związku"? - syknęłam do siebie w myślach.
    
    Jestem jak ćma? Możliwe, ale nie w stosunku do niego. Nawet nie pomyślałam o jakimkolwiek związku dodatkowo z nim. Mówiłam wiele razy bowiem, że moje sumienie i seks z żonatym mężczyzną to wszystko na cokolwiek było mnie stać po mizernych próbach miłosnych. Tak wiele nie wiedział. Kiedy myślał, że kiwnę tylko głową ja ułożyłam swoje dłonie na jego policzkach co wzbudziło w nim wiele sprzecznych emocji. Jakbym parzyła go dotykiem. Uśmiechnęłam się lekko, jak troskliwa starsza pani i odpowiedziałam mu.
    
    - Miłoszu - otarłam kciukiem jego skroń - Mam 25 lat. Studiuję, a zakamarki mojego życia prywatnego dowiodłyby pewnie, że nawet nie pomyślałam o jakimkolwiek seksie i związku z tobą. Nie jestem grzeczną dziewczynką wierzącą w baśnie o księżniczkach i rycerzach. Kończę studia, a seks traktuje rezerwowo dla tych, którzy są dla mnie zbędni w życiu. Nie pcham się w twoje sidła bo wiem, że nie jesteś dla mnie wystarczający. Ćma? Bardziej troskliwa przyjaciółka.
    
    Wkurzasz mnie czasem swoim zachowaniem, ale to tylko tyle jeżeli chodzi o moją wrodzoną skłonność jak ty to nazwałeś do pchania się w twoje ...